Nakręć film i przeżyj przygodę życia

Mieszkańcy Bielska Podlaskiego pod kierunkiem lokalnego filmowca Marka Włodzimirowa nakręcili „Wnyki", ciąg dalszy „Znachora" Jerzego Hoffmana, który powstał w mieście i był ich legendą. Mit ożył.

Publikacja: 21.11.2016 22:00

Jacek Cieślak

Jacek Cieślak

Foto: Waniek Ryszard

„Przeciągamy słowa, zaciągamy" – mówi o sobie samym i krajanach z Podlasia Marek Włodzimirow, dodając, że czasami jest to w Polsce powodem do żartu i traktowania mieszkańców Podlasia z przymrużeniem oka. Wiadomo – stereotypy! Ale wobec pospolitego ruszenia, jakie skrzyknęło się w Bielsku Podlaskim, najbardziej zakorzenione w świadomości Polaków stereotypy muszą przeminąć.

Wszystko zaczęło się w 1981 roku, kiedy w Bielsku pojawiła się ekipa Jerzego Hoffmana, który wraz z Anną Dymną, Dorotą Dykiel, Jerzym Bińczyckim i Tomaszem Stockingerem kręcili w filmową adaptację powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza „Znachor". Historia profesora Wilczura porzuconego przez żonę, który starał się utopić w kieliszku nieszczęście, przez co został pobity i stracił pamięć, po czym, nieświadomie, zaczął nowe życie jako tytułowy znachor – znaczyła dla mieszkańców miasteczka coś więcej, niż filmową opowieść z ekranu.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach