– Nasza grupa jest całym sercem związana z Białymstokiem. Od początku prowadzenia biznesu chcieliśmy go ulokować w tym mieście – mówi „Rz" Robert Matyszewski, wiceprezes zarządu spółki SoftwareHut. – Do inwestowania tutaj zachęca przyjazna kultura biznesowa, wsparcie urzędów, między innymi urzędu skarbowego, urzędu miasta, Okręgowego Inspektoratu Pracy w Białymstoku. Nawet kontrolę z Państwowej Inspekcji Pracy wspominamy z przyjemnością. Świetnie współpracuje się również z Podlaską Fundacją Rozwoju Regionalnego. Nie bez znaczenia pozostaje fakt istnienia w naszym regionie parku naukowo -technologicznego, który wspiera środowisko IT łącząc biznes z nauką i samorządem. Wysoki poziom reprezentowany przez uczelnie wyższe: Politechnikę Białostocką, Uniwersytet w Białymstoku, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku, zapewnia dostęp do bardzo dobrze wykwalifikowanej kadry. Te wszystkie instytucje tworzą naprawdę zachęcający ekosystem dla technologicznego biznesu.
Sercem branży IT jest Białostocki Park Naukowo–Technologiczny. Obecnie zlokalizowanych jest tam około 60 firm. Ponad 40 z nich to start-upy technologiczne. Większość z nich prowadzi swoją działalność w branży IT i life science. Park wynajmuje powierzchnie biurowe, laboratoria, sale warsztatowe i konferencyjne. Firmy ulokowane w Inkubatorze mogą korzystać z pomocy de minimis, co przedkłada się na bardzo duże zniżki w stawkach czynszu (80 proc. w pierwszym roku działalności, 70 proc. w drugim, 60 proc. w trzecim). Przedsiębiorstwa ulokowane w BPN-T mogą bezpłatnie korzystać z doradztwa prawnego, doradztwa w zakresie finansowo-księgowym, prawa zamówień publicznych, pozyskiwania funduszy zewnętrznych, a także specjalistycznych szkoleń i warsztatów.
– Jesteśmy dumni, że jednym z najczęściej deklarowanych powodów, dla których kolejne firmy dołączają do społeczności BPN-T, jest otoczenie biznesowe i możliwość współpracy z funkcjonującymi tutaj przedsiębiorcami – mówi „Rz" Anna Daszuta-Zalewska, dyrektor Białostockiego Parku Naukowo–Technologicznego.