Rz: Co pan zaplanował na przyszły rok?
Konrad Imiela: Cieszę się z tego, że w 2017 roku chcą tworzyć w Capitolu dwie reżyserki, które znajdują się w bardzo dobrym momencie swojej twórczości – Agnieszka Olsten i Agata Duda-Gracz. 10 lutego na Scenie Ciśnień odbędzie się premiera „Balladyny" w reżyserii tej pierwszej. Niedawno zrealizowała w łódzkim Teatrze im. Jaracza bardzo dobrego „Komedianta" z Agnieszką Kwietniewską w roli głównej, nagrodzoną za tę rolę na Boskiej Komedii. Właśnie Agnieszka Kwietniewska gościnnie zagra w naszym spektaklu rolę Balladyny. To będzie opowieść o Balladynie – królowej Polski, trochę przesuniemy akcenty z siostrzanej wyprawy po maliny na właśnie ten wątek dotyczący władzy. Agnieszka Olsten pracować będzie ze swoimi stałymi, wspaniałymi współpracownikami. Muzykę skomponuje Kuba Suchar, scenografią zajmie się znakomity wrocławski rzeźbiarz Olaf Brzeski, za światło odpowiadać będzie Robert Mleczko, nagrodzony ostatnio za swój wkład w „Roberta Robura" Krzysztofa Garbaczewskiego również na Boskiej Komedii.
Czy zaproszenie do współpracy Agnieszki Olsten jest również owocem pana udziału w jej spektaklu „Koniec świata w Breslau" w Teatrze Współczesnym, gdzie zagrał pan komisarza Mocka?
Pierwszą współpracą Agnieszki Olsten z Teatrem Muzycznym Capitol było „Życie Mariana", które jest grane na Scenie Ciśnień. Byłem bardzo zadowolony z tego przedstawienia. Dopiero później spotkaliśmy się we Współczesnym, a ja zaproponowałem realizację kolejnej premiery. Rozmawialiśmy długo o tytule i spośród wielu propozycji najbardziej zainteresowany byłem „Balladyną".
Jak rozłożą się proporcje pomiędzy warstwą muzyczną i dramatyczną?