Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 16.01.2017 05:18 Publikacja: 15.01.2017 22:00
Ostatni odcinek autostrady A4 o długości 41 km oddany został do użytku latem ubiegłego roku.
Foto: Rzeczpospolita, Łukasz Solski
Przy autostradzie mają powstać m.in. stacje paliw, stanowiska obsługi pojazdów, obiekty gastronomiczno-handlowe czy punkty informacji turystycznej i miejsca noclegowe. Na razie nie udało się tych MOP wynająć, dlatego jeszcze w pierwszym kwartale ma być ogłoszony kolejny przetarg.
Podkarpacki odcinek autostrady A4 liczy ok. 166 km. Ostatni, 41,2-kilometrowy, odcinek Rzeszów–Jarosław został oddany do użytku latem ubiegłego roku. Był najbardziej opóźnionym fragmentem podkarpackiej części autostrady A4. Umowę Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała we wrześniu 2010 roku, a ze względu na kłopoty z grząskim gruntem, przyrodą, a później także finansowe, wykonawca wielokrotnie wnioskował o przedłużenie terminu zakończenia budowy, dlatego we wrześniu 2014 roku kontrakt przejęły Budimex i Strabag, które dokończyły wartą blisko miliard budowę. Choć po całym odcinku autostrady jeździ się dobrze, to jednak kierowcy mają powody do narzekań. Przy tej trasie brakuje bowiem stacji paliw, barów, sklepów czy obiektów noclegowych. Już podczas projektowania A4 GDDKiA zaplanowała miejsca obsługi podróżnych, gdzie mają być zlokalizowane takie usługi. – Jedynym wydzierżawionym miejscem obsługi podróżnych jest MOP Palikówka zlokalizowany na wschód od Rzeszowa (południowa nitka A4) – przyznaje Joanna Rarus, specjalista ds. komunikacji społecznej w rzeszowskim oddziale GDDKiA. Dodaje, że umowę dzierżawy na 20 lat podpisano z Polskim Koncernem Naftowym Orlen S.A. Zgodnie z nią dzierżawca ma 24 miesiące od odbioru nieruchomości na zakończenie inwestycji i oddanie do użytkowania obiektów, takich jak: toalety, stacja paliw, obiekty gastronomiczne i noclegowe.
Rusza nowa akcja zachęcająca do wsparcia regionu dotkniętego powodzią. Tym razem samorząd województwa i regionalne atrakcje jednoczą siły w apelu: wspieraj Dolny Śląsk, by nie dotknęła go kolejna dramatyczna w skutkach fala odwołanych rezerwacji.
Finanse, zmiany demograficzne i ekologia – to największe wyzwania dla włodarzy miast w zaczynającej się kadencji. Nowo wybrani prezydenci i burmistrzowie przedstawiali swoje strategie na rozwój i zarządzanie miastami w trudnych czasach.
Kraków – stolica polskiej kultury, miasto pełne cennych zabytków i unikatowych zbiorów, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO, jest dziś ważną europejską metropolią, która nie tylko w twórczy sposób prezentuje swoje tysiącletnie dziedzictwo, ale potrafi je łączyć z duchem nowoczesności, otwartością na innowacje, troską o zrównoważony rozwój i dbałością o jakość życia mieszkańców.
Prawie 1000 żeglarzy i żeglarek weźmie udział w żeglarskim festiwalu Gdynia Sailing Days. Ta jedna z najważniejszych imprez regatowych w północnej Europie rozpocznie się w piątek 28 czerwca i potrwa do 21 lipca.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Krótki wypoczynek od codziennych obowiązków połączony ze sportem i zwiedzaniem to wyczekiwany przez wielu sposób na spędzenie wiosennych weekendów.
Zniesienie kontroli na bułgarskich i rumuńskich granicach będzie dopalaczem dla handlu. Polskie firmy też mają apetyt na zwiększenie obrotów.
Polityka Banku Rosji dobija rosyjski transport drogowy. Większość rosyjskich firm zajmujących się przewozami towarowymi zakończy rok 2024 stratami, a około 30 proc. z nich grozi bankructwo. Jedynym ratunkiem jest szara strefa.
Listopad był szesnastym miesiącem spadków rejestracji przyczep i naczep. Na horyzoncie nie widać żadnych śladów poprawy.
Brak kontroli na rumuńskich i bułgarskich granicach usprawni działanie sieci drobnicowych, na czym skorzysta także Grecja. Przywracane są jednak kontrole na granicach Niemiec i Holandii.
Spowolnienie gospodarcze w Europie doprowadziło do zastoju w transporcie drogowym. Sprzedaż samochodów ciężarowych gwałtownie spada.
Przewoźnicy liczą, że rząd zgodzi się na zmiany zasad wyliczania wynagrodzeń kierowców i składek ZUS oraz pozwoli wliczyć diety i delegacje w koszty.
Energochłonne w produkcji elektryczne naczepy są, podobnie jak e-ciężarówki, usilnie promowane przez unijne regulacje. Konsumenci nie są gotowi na wzrost cen transportu.
Polscy przedsiębiorcy domagają się nowych zasada wynagradzania kierowców, wprowadzone dwa lata temu są zbyt kosztowne.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas