Jerzy Satanowski: Poznań jako artystyczna trampolina

Kompozytor opowiada o swych artystycznych przyjaźniach i mieszkaniu, w którym poznał Stachurę.

Aktualizacja: 07.02.2017 14:09 Publikacja: 05.02.2017 22:00

Jerzy Satanowski: Poznań jako artystyczna trampolina

Foto: Rzeczpospolita/Darek Golik

Rz: Choć urodził się pan w Warszawie i od lat w niej mieszka, to jednak drugim ważnym miastem był i jest dla pana Poznań. Pamięta pan swój pierwszy pobyt w tym mieście?

Jerzy Satanowski: Ten pierwszy kontakt z Poznaniem miałem dość wcześnie, bo jako 14-letnie pacholę zostałem wywieziony przez mamę właśnie do Poznania. Od razu trzeba zaznaczyć, że nie były to przenosiny z wielkiej Warszawy do mniejszego Poznania, tylko ze wsi do miasta. Mieszkaliśmy bowiem na przedmieściach Warszawy, w osadzie Opacz, w czasach, kiedy był to teren całkowicie rolniczy. Kiedy zacząłem chodzić do ogólniaka w Warszawie, były to dla mnie wycieczki do wielkiego miasta. Tak więc nie czułem się wtedy w tej Warszawie zadomowiony. Pierwsze spotkanie z Poznaniem było zetknięciem się z mentalnością wielkiego miasta. Nieznany wcześniej rodzaj spotkań koleżeńskich, spędzania wolnego czasu, kontaktów z kumplami. Inna szkoła.

Pozostało 84% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break