Kampus kieleckiej politechniki położony przy al. Tysiąclecia Państwa Polskiego, niemal w centrum miasta, zajmuje 22 hektary. To m.in. pięć budynków dydaktycznych z halami laboratoryjnymi, hala dydaktyczno-sportowa, audytorium na 600 miejsc, sześć domów akademickich, dwa budynki z mieszkaniami.
Władze uczelni chcą zagospodarować teren między halą sportową i domami studenta, na którym jest prowizoryczne boisko piłkarskie. Pomysł nie jest nowy. – Wizja lokalizacji stadionu w tym miejscu pojawiła się już w projekcie zagospodarowania terenu uczelni w latach 70., a została uściślona w 2011 r. w opracowaniu konkursowym autorstwa dr. hab., inż. arch. Janusza Pachowskiego – opowiada dr inż. Kazimierz Sokołowski, kanclerz Politechniki Świętokrzyskiej.
Teraz uczelnia wraca do tematu. – Mamy już decyzję środowiskową. Został też wyłoniony wykonawca opracowania dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem decyzji pozwolenia na budowę – opowiada kanclerz. Zdradza, że zmieniła się nieco koncepcja budowy stadionu i boiska.
Zaktualizowana zakłada, że powstanie boisko otoczone bieżnią. Ma też być rów z wodą do biegów z przeszkodami, skocznie do skoku wzwyż i o tyczce, a także do skoku w dal i trójskoku. Uczelnia chce, by znalazła się też tam rzutnia do pchnięcia kulą. Mają powstać częściowo zadaszone trybuny na ok. 200 miejsc. Dodatkowo w sąsiedztwie stadionu, bezpośrednio przy hali sportowej, stanie budynek z pomieszczeniami magazynowymi do przechowywania sprzętu sportowego.
Zaplecze ma być usytuowane po stronie zachodniej istniejącej hali sportowej. Ma się składać z pomieszczeń magazynowych o powierzchni ok. 250 mkw. Magazyn ma być połączony z budynkiem hali sportowej.