Obywatelski, zielony i biznesu

Kto najlepiej wie, co dla nas najlepsze, jak nie my sami. Taka mniej więcej myśl przyświeca samorządom gminnym i powiatowym, które ze swoich tortów budżetowych wycinają kawałki przeznaczone dla obywateli.

Publikacja: 11.05.2017 22:30

Budżety obywatelskie wprowadzają już nie tylko wielkie miasta, ale i miasteczka. W Lubelskiem ciężko znaleźć miasto powiatowe, które nie wprowadziło u siebie zasady partycypacji społecznej w wydawaniu samorządowych pieniędzy.

W Lublinie budżet obywatelski z powodzeniem funkcjonuje od 2014 r. Miasto pozwoliło obywatelom zdecydować, jak ma wydać 15 mln zł na projekty infrastrukturalne oraz tzw. działania miękkie. Co roku ratuszowi koordynatorzy modyfikują zasady, aby – jak mówią – budżet obywatelski był jeszcze bardziej obywatelski.

W 2016 r. Lublin jako pierwsze miasto w Polsce zdecydował się na kolejny budżet obywatelski, tym razem zielony. Włodarze pozwolili mieszkańcom zadecydować, jak wydać 2 mln zł ze środków przeznaczonych na zazielenienie miasta. Mieszkańcy zgłosili 107 pomysłów: nasadzeń w pasie drogowym, stworzenia skwerów, łąk kwietnych, ogrodów deszczowych, sadów owocowych czy tak wizjonerskich, jak stworzenie napisu „700 lat miasta Lublin" widocznego z kosmosu i przedstawienia historii roweru w rzeźbach roślinnych. Zrealizowanych całkowicie lub częściowo zostanie 24 z nich, głównie nasadzeń skwerów, budowy małej infrastruktury i łąk kwietnych, które ponoć w mieście lepiej się sprawdzają niż chodniki. Ratusz już zapowiedział, że zielony budżet będzie kontynuować.

Na razie trzeciego typu budżetu obywatelskiego, na przykład sportowego, nie będzie. Prezydent Krzysztof Żuk uważa, że potrzeby w tym zakresie w zupełności zaspokajają dostępne dotacje i konkursy finansowane wprost z budżetu, a pieniądze dostają niemal wszyscy, którzy złożą wniosek i potrafią go uzasadnić.

Budżet obywatelski dla przedsiębiorców uruchomić chce za to marszałek województwa Sławomir Sosnowski. Miałby on być sfinansowany z części środków projektu „Marketing gospodarczy województwa lubelskiego". Samorząd stara się na ten cel o 42,4 mln zł unijnego wsparcia (cały planowany budżet z wkładem własnym to 49,9 mln zł).

Unikalny pomysł, który zgłosił marszałek, miałby być skierowany do zrzeszeń przedsiębiorców, grup producenckich, przedsiębiorstw działających w poszczególnych sektorach gospodarki. To oni mieliby proponować konkretne przedsięwzięcia, a samorząd miałby je finansować. Szczegóły pomysłu są dopiero dopracowywane, ale założenie jest takie, że finansowane miałyby być pomysły związane np. z wyjazdami na targi czy promocją.

Takiego budżetu nikt jeszcze w Polsce nie robił, ale dlaczego nie spróbować, skoro udaje się na innych płaszczyznach. Ważne, aby zasady były przejrzyste.

Budżety obywatelskie wprowadzają już nie tylko wielkie miasta, ale i miasteczka. W Lubelskiem ciężko znaleźć miasto powiatowe, które nie wprowadziło u siebie zasady partycypacji społecznej w wydawaniu samorządowych pieniędzy.

W Lublinie budżet obywatelski z powodzeniem funkcjonuje od 2014 r. Miasto pozwoliło obywatelom zdecydować, jak ma wydać 15 mln zł na projekty infrastrukturalne oraz tzw. działania miękkie. Co roku ratuszowi koordynatorzy modyfikują zasady, aby – jak mówią – budżet obywatelski był jeszcze bardziej obywatelski.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break