Reklama
Rozwiń

Polskie festiwale marką w Europie

W Polsce długo brakowało wydarzeń na najwyższym poziomie, jeśli chodzi o szeroko rozumianą tzw. muzykę popularną. Jeśli chodzi o klasykę, operę czy muzykę współczesną było się czym pochwalić, ale te wydarzenia docierały do dość wąskiego kręgu odbiorców.

Publikacja: 06.07.2017 22:00

Piotr Mazurkiewicz

Piotr Mazurkiewicz

Foto: Fotorzepa / Waniek Ryszard

Jeśli chodzi o szeroki zasięg, było znacznie gorzej, a Polska poza nielicznymi wyjątkami, była raczej omijana podczas tras koncertowych. Postrzeganie naszego rynku zaczęły zmieniać dopiero festiwale, ponieważ okazało się, że nawet ze skromniejszymi budżetami można zaproponować rozrywkę na najwyższym poziomie. Daleko nam do Roskilde czy Glastonbury, ale choćby gdyński Open'er stał się już marką w Europie znaną. Na koncertach wśród widzów można było oczywiście usłyszeć głównie polski, ale też języki nordyckie czy rosyjski.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Regiony
Bezpieczne lato w Warszawie – dla wszystkich
Regiony
Gapowicze regionalnym wyzwaniem dla samorządów
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin