W czerwcu br. rozpoczęła się oficjalnie budowa warszawskiego mostu Południowego. Podczas uroczystości zamiast tradycyjnej łopaty wbito w ziemię 12-m betonowy pal. Kafar uruchomił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Nową przeprawę długości 1,5 km – dwa równoległe mosty o prostej skrzynkowej konstrukcji, po 4 pasy ruchu każdy – zbuduje do 2020 r. turecka firma Gülermak, jeden z wykonawców II linii metra. Most za 750 mln zł połączy Wilanów z Wawrem i będzie fragmentem nowego 18,5-km odcinka południowej obwodnicy Warszawy.
Dzisiejsza stolica ma osiem mostów drogowych (oraz dwa kolejowe). Przejeżdża przez nie ponad 600 tys. pojazdów na dobę. Wielu kierowców nie poświęca rzece nawet jednego spojrzenia. Niegdyś, przez wiele wieków, przedostanie się z Warszawy na Pragę było uciążliwą – a gdy ruszały lody nawet ryzykowną – wyprawą.
Historia przepraw
Pierwszą stałą przeprawę na Wiśle zbudował Zygmunt August w 1573 r. Choć most oparto na palach dębowych średnicy 60 cm, już w trzy lata później trzeba było go odbudowywać. Kolejny nowy most, Batorego, został zniesiony przez wiosenny pochód lodów w 1603 r. Po tej liczącej 850 m długości budowli pozostała znana rycina w XVII w. w dziele Georga Brauna i Franza Hogenberga i zamieszczony w nim krótki jej opis: „długością, jak i wspaniałością widoku, prawie nie ma równych w Europie". Od tej pory budowano w Warszawie tylko mosty łyżwowe, z okazji elekcji królewskich, w czasie wojen lub sezonowe. Warszawa i Praga, oddzielone Wisłą, która była niemal dwukrotnie szersza niż dzisiaj – nurt jej sięgał podnóża skarpy, a rozległe tereny na prawym brzegu zajmowały błotniste rozlewiska – żyły własnym, odrębnym życiem. W dzisiejszy organizm miejski zaczęły łączyć się dopiero od czasu powstania w 1864 r. zaprojektowanego i zbudowanego przez inż. Stanisława Kierbedzia nowoczesnego mostu kratownicowego.
Jego sylwetka – przypominająca stalową klatkę długości niemal 0,5 km, uwieczniona na setkach XIX-wiecznych fotografii – była jednym z najbardziej charakterystycznych elementów panoramy Warszawy lat zaborów i II Rzeczypospolitej. Na filarach, zbudowanych przez m.in. kamieniarzy z Włoch z granitu i najtwardszych odmian piaskowca, wspiera się dziś konstrukcja mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Ich stan, po 150 latach, nie budzi zastrzeżeń. Przez następne pół wieku o budowie nowych mostów decydowały nie potrzeby miasta, lecz carscy generałowie. W ich planach zachodnia część „Kraju Prywislińskiego", pozostająca komunikacyjną pustynią oraz Wisła – uważana za granicę między Rosją a Europą – stanowiły naturalną, strategiczną przeszkodę dla obcych wojsk.