Aktualizacja: 30.07.2017 22:30 Publikacja: 30.07.2017 22:30
Foto: Fotorzepa, Krzysztof Bieliński
Rz: Rozstrzygnięty został konkurs na przebudowę siedziby Teatru im. Żeromskiego w Kielcach. Co zostanie zmienione i co zyskają widzowie – komfort i nowe sale?
Michał Kotański: Teatr w Kielcach jest jednym z najstarszych w Polsce. W 2019 roku będziemy obchodzili 140. rocznicę pierwszej premiery w obecnym budynku. Został on zaprojektowany przez Franciszka Ksawerego Kowalskiego i wymaga generalnego remontu. Konkurs na opracowanie koncepcji wygrała warszawska firma WXCA, która zaproponowała zdaniem komisji konkursowej najciekawszą propozycję. Zaplecze obecnej dużej sceny zostanie unowocześnione, dzięki czemu, mam nadzieję, będziemy mogli sprostać wyzwaniom, jakie stawiają współczesne inscenizacje, i zrealizujemy większość reżyserskich pomysłów. Pojawią się zapadnie, kieszeń sceniczna z prawdziwego zdarzenia oraz uzyskamy pełną funkcjonalność sztankietów nad sceną. W ogromnym stopniu zwiększą się możliwości dla realizatorów. Jeżeli chodzi o widzów, to zmieni się kąt nachylenia widowni, poziom sceny nieco obniży, dzięki czemu polepszy się widoczność i komfort oglądania spektakli. Ponadto na parterze pojawi się mała scena z prawdziwego zdarzenia. Będzie ona otwierana na podwórko, dzięki czemu zwiększą się możliwości realizowania wydarzeń plenerowych i otrzymamy kolejną przestrzeń, do której będziemy mogli zaprosić widzów. Ponadto pojawią się sale prób z prawdziwego zdarzenia. Zmieni się również wejście dla widzów. Foyer będzie przestronniejsze, a przez to wygodniejsze.
Rusza nowa akcja zachęcająca do wsparcia regionu dotkniętego powodzią. Tym razem samorząd województwa i regionalne atrakcje jednoczą siły w apelu: wspieraj Dolny Śląsk, by nie dotknęła go kolejna dramatyczna w skutkach fala odwołanych rezerwacji.
Finanse, zmiany demograficzne i ekologia – to największe wyzwania dla włodarzy miast w zaczynającej się kadencji. Nowo wybrani prezydenci i burmistrzowie przedstawiali swoje strategie na rozwój i zarządzanie miastami w trudnych czasach.
Kraków – stolica polskiej kultury, miasto pełne cennych zabytków i unikatowych zbiorów, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO, jest dziś ważną europejską metropolią, która nie tylko w twórczy sposób prezentuje swoje tysiącletnie dziedzictwo, ale potrafi je łączyć z duchem nowoczesności, otwartością na innowacje, troską o zrównoważony rozwój i dbałością o jakość życia mieszkańców.
Prawie 1000 żeglarzy i żeglarek weźmie udział w żeglarskim festiwalu Gdynia Sailing Days. Ta jedna z najważniejszych imprez regatowych w północnej Europie rozpocznie się w piątek 28 czerwca i potrwa do 21 lipca.
Krótki wypoczynek od codziennych obowiązków połączony ze sportem i zwiedzaniem to wyczekiwany przez wielu sposób na spędzenie wiosennych weekendów.
Jana Klaty jako dyrektora Teatru Narodowego z góry nie skreślam, choć polityka miała wpływ na oddanie mu może najważniejszej polskiej sceny.
Na to spotkanie Daniel Olbrychski czekał prawie pół wieku. Warto było, bo w duecie z Jadwigą Jankowską Cieślak stworzyli spektakl poruszający i przejmujący. Całość dopełniła wspaniała reżyseria Agaty Dudy-Gracz.
Ministra kultury Hanna Wróblewska powierzyła funkcję dyrektora Teatru Narodowego w Warszawie Janowi Klacie. W głosowaniu 27 stycznia otrzymał trzy głosy, Michał Kotański zaś dwa. O powołaniu decydowała ministra.
Ministra Hanna Wróblewska, po poniedziałkowych rozmowach z kandydatami, powierzyła funkcję dyrektora Teatru Narodowego w Warszawie Janowi Klacie. W głosowaniu 27 stycznia otrzymał trzy głosy, zaś Michał Kotański dwa. O powołaniu decydowała ministra.
Jak dowiadujemy się z dobrze poinformowanych źródeł, w głosowaniu pięcioosobowego jury konkursu na dyrektora Teatru Narodowego Jan Klata otrzymał trzy głosy, zaś Michał Kotański dwa. Ministra kultury Hanna Wróblewska ma spotkać się z kandydatami 3 lutego.
W poniedziałek 27 stycznia ma się odbyć konkurs na dyrektora Teatru Narodowego. Ministerstwo kultury nie informuje, kto będzie wybierał dyrektora oraz w jakim trybie. W środowisku panuje duże zdziwienie.
Z lubelskiego spektaklu „Czechowicz. 20 i 2” wyłania się kontrast między poetycznością tekstów a banałem życia tytułowego poety. A także wieczny tragizm polskiego losu.
Luk Perceval w 135-minutowym spektaklu „Seks, Hajs i Głód” w Narodowym Starym Teatrze próbuje serwować krem z 20 tomów cyklu Emila Zoli. Widz musi najpierw pokojarzyć postaci. Potem jest deklaratywnie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas