– Wakacyjny Staż 2017 to dobra okazja dla studentów i absolwentów, aby zdobyć praktyczne umiejętności i cenne doświadczenie, a niejednokrotnie też szansa na stałe zatrudnienie– twierdzi Aleksandra Dulkiewicz, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki gospodarczej. W tym roku władze miasta już po raz 15. zorganizowały letni program stażowy dla młodych ludzi, zapraszając do współpracy lokalne firmy.
– Akcja od lat cieszy się dużym zainteresowaniem, bo przynosi wymierne obopólne korzyści. Młodym daje okazję do nabycia nowych umiejętności. Fundatorzy stażu zaś mogą poznać kolejne nowe pokolenia i skorzystać z nowej energii, świeżych pomysłów i pomocy od młodych, zaangażowanych osób – wyjaśnia Aleksandra Dulkiewicz.
Korzyści dla młodych
Statystyki urzędu potwierdzają, że chętnych do udziału w letniej akcji przybywa. W tym roku zgłosiło się aż 93 pracodawców (najwięcej w historii projektu) z różnych branż – m.in. logistycznej, finansowej, paliwowej, nowoczesnych usług dla biznesu. W okresie lipiec–wrzesień ufundowali oni łącznie 376 miejsc stażowych na co najmniej miesiąc. Ufundowali – bo uczestnicy wakacyjnych staży w Gdańsku nie tylko zdobywają praktyczne doświadczenie, ale i zarabiają. Zgodnie z regulaminem projektu wynagrodzenie wakacyjnego stażysty (podobnie jak termin stażu) jest ustalane indywidualne z fundatorem, ale nie może być niższe niż 1300 zł brutto miesięcznie.
Dla wielu młodych ludzi to bardzo atrakcyjna propozycja. Tym bardziej że płatne staże to nadal w Polsce rzadkość, jak wykazało niedawne badanie, które przeprowadziła Fundacja Kronenberga działająca przy banku Citi Handlowy wśród ponad 500 studentów. Jedynie 29 proc. z nich dostawało na stażu czy praktyce wynagrodzenie, a i to najczęściej w symbolicznej wysokości 500–1000 zł. Nic więc dziwnego, że w tym roku do udziału w gdańskim projekcie „Wakacyjny staż" zgłosiło się prawie 1,4 tys. studentów i absolwentów, ponad setka więcej niż rok wcześniej.