32-letni Umar Abdul-Nasser przez ponad dwa lata ukrywał się w Mosulu przed zbrodniarzami z tzw. Państwa Islamskiego (Daesz). Samozwańcze władze uznały jego twórczość za niezgodną z prawem koranicznym. Artysta specjalizuje się w poezji mówionej – wygłasza własne utwory przy muzyce (jego występy można zobaczyć na YouTubie). Wrocław czekał na przyjazd poety ponad rok – dopiero pod koniec 2016 roku udało mu się uciec z Mosulu i rozpocząć przygotowania do przyjazdu. Od kilku miesięcy jest już we Wrocławiu, a niebawem Wrocławski Dom Literatury – organizacja, która opiekuje się stypendystą na miejscu – zorganizuje prezentację jego twórczości, tak by mieszkańcy miasta, i całej Polski, mogli lepiej poznać swojego gościa.
ICORN to norweska organizacja zrzeszająca ponad 60 miast w Europie i Ameryce, w których pisarze i dziennikarze mogą znaleźć nie tylko tymczasowe, lecz długoterminowe – bo dwuletnie – schronienie. Gospodarz zobowiązuje się do zapewnienia gościowi pomocy w uzyskaniu wizy, karty pobytu, ubezpieczenia zdrowotnego, pokrywa też koszty podróży, nauki języka, zapewnia mieszkanie i wypłaca stypendium twórcze.
Stolica Dolnego Śląska dołączyła do sieci w 2015 roku – nie tylko dlatego, że miasto mocno stawia na literaturę (w zeszłym roku było Europejską Stolicą Kultury, ale też Światową Stolicą Książki UNESCO), lecz także dlatego, że nie zapomina o pomocy, jaką przed laty uzyskiwali polscy twórcy.
– Wrocław to nie tylko miasto spotkań, ale i miasto wolności. Miasto, które pamięta mroczne czasy komunizmu i represje, które dotykały zaangażowanych w walkę o wolność wrocławskich artystów – podkreślił Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. – Dlatego zaangażowaliśmy się w ICORN i będziemy pomagać represjonowanym pisarzom z całego świata. Zapewnimy im bezpieczeństwo i dobre warunki do życia oraz twórczości.
Od 2006 roku z pomocy ICORN skorzystało ponad 170 osób. Cztery z nich mieszkały w Krakowie, pierwszym z polskich miast w sieci. Kilka tygodni temu do ICORN dołączył Gdańsk.