Szerokiej publiczności da Vinci znany jest głównie jako autor obrazów olejnych, z „Moną Lisą" czy rodzimą „Damą z gronostajem" na czele. Czy był malarzem wybitnym? Na pewno miał oko do szczegółów i potrafił ukrywać w swoich dziełach drugie czy nawet kolejne dna, dlatego do dzisiaj badacze się głowią, co kryje się choćby za tajemniczymi uśmiechami portretowanych kobiet. A może to doszukiwanie się sensacji na siłę? To też już przerabialiśmy, a najlepszym przykładem jest twórczość pisarza Dana Browna, który stworzył niesamowicie naciąganą historię wokół twórczości genialnego Włocha, dorabiając znaczenia do jego fresków, za główny cel biorąc „Ostatnią Wieczerzę", ale nie tylko. Książki są bardzo słabe, ale stały się bestsellerami, zwłaszcza gdy przeciwko teoriom zaprotestował Watykan czy mocno krytykowane Opus Dei, co dopiero nakręciło zainteresowanie. Jeszcze gorsze były filmowe ekranizacje. Tak czy owak da Vinci niemal 500 lat po swojej śmierci znów jest analizowany i jego dzieła ciągle znajdują się w centrum uwagi.