Rozpoczęła się przebudowa kąpieliska Balaton, popularnie nazywanego sercem Trzebini (akwen fotografowany z góry ma kształt serca). To najważniejsza inwestycja w gminie, od wielu lat wyczekiwana przez mieszkańców i turystów. Przebudowa ma spowodować, że już w przyszłym roku to miejsce będzie wyglądać zupełnie inaczej i stanie się jednym z najpopularniejszych w południowej Polsce do spędzania wolnego czasu i rekreacji nad wodą.
Dawny kamieniołom
Trzebiński akwen przy ul. Rybnej jest najbardziej urokliwym kąpieliskiem w tej części kraju. Powstał w wyrobisku po kamieniołomie na obszarze blisko 3 hektarów. Jest otoczony pionowymi, wapiennymi ścianami. Może się też pochwalić krystalicznie czystą wodą pierwszej klasy czystości, co powoduje, że jest atrakcyjnym miejscem nie tylko dla amatorów kąpieli, ale i dla nurków. – Nic dziwnego, że w lecie nad dawny kamieniołom przyjeżdżają turyści z całej Małopolski, a nawet ze Śląska. Czasem pływa i odpoczywa tu nawet kilka tysięcy ludzi jednocześnie – mówi Beata Stańczyk z Zatora. – Są tłumy, ale wolę przyjeżdżać nad wodę do Trzebini, a nie w inne miejsca. Chociaż nie jest to kąpielisko bezpieczne – dodaje.
Balaton faktycznie nie jest bezpiecznym miejscem do kąpieli. Średnia głębokość wody w nim wynosi 6 m, zdarzają się też głębiny sięgające ponad 9 m. W niektórych miejscach nawet tuż przy brzegu jest bardzo głęboko. Zdarzały się tu przypadki utonięć. Brak bezpieczeństwa i fakt, że nad wodą brakuje atrakcji oczekiwanych przez szukających wypoczynku, spowodował, że od lat planowano przebudowę kąpieliska. Powstało kilka planów przebudowy, niektóre bardzo ambitne, a koszt realizacji szacowano nawet na kilkanaście milionów złotych. Zdaniem mieszkańców na pewno potrzebne jest przede wszystkim bezpieczne miejsce do kąpieli. Do tej pory w sezonie ratownik pilnował tylko małej części kąpieliska, gdzie pływają głównie najmłodsi. Brakuje sportowych atrakcji: boisk do gry w piłkę plażową i siatkówki, oraz miejsc do grillowania, a także porządnych sanitariatów. Przydałyby się też parkingi z prawdziwego zdarzenia na większą liczbę samochodów. Trzy parkingi znajdujące się w odległości ok. 100 m od kąpieliska szybko się zapełniają i chętni szukający relaksu nad wodą muszą szukać miejsc np. przy ulicy Ochronkowej czy Młoszowskiej, ok. 900 m dalej. – Kierujemy parkujących także na nasze parkingi przy domu kultury, kinie czy przy dworcu – podkreśla Jarosław Okoczuk, zastępca burmistrza Trzebini.
W nowym sezonie
Obecne władze miasta postanowiły przebudować kąpielisko i chcą zrobić to przed nowym sezonem. – Ambitne plany dotyczące przebudowy zostały zweryfikowane, przede wszystkim ze względu na koszty. Pieniądze na inwestycję, która właśnie się rozpoczęła, pochodzą tylko z budżetu gminy – mówi Renata Wielonek z Wydziału Rozwoju Gminy Trzebinia. Za 3,7 mln zł powstaną trzy tzw. pływające baseny o łącznej wielkości 40 na 90 m. Jeden z basenów, o głębokości 80 cm, zostanie przeznaczony dla dzieci. Docelowo głębokość w najgłębszym miejscu wyniesie 1,60 m. Nad Balatonem zostanie utworzona piaszczysta plaża z bezpiecznym zejściem do wody. Projekt zakłada także budowę drewnianego tarasu łączącego baseny, montaż leżaków do opalania na brzegu i zainstalowanie stojaków rowerowych dla cyklistów. Kąpielisko ma być oświetlane ekologicznym oświetleniem solarnym. Jarosław Okoczuk tłumaczy, że pierwotne plany przebudowy tego miejsca zakładały wiele innych prac, ale spowodowałyby zniszczenie unikalnego środowiska i charakteru Balatonu. – Realizacja jednego z projektów spowodowałaby m.in. wycięcie wszystkich drzew, a trzebinianie nie chcieli tu kolejnej betonowej pustyni. Balaton jest piękny i atrakcyjny, bo naturalny. I tę naturalność i my, i mieszkańcy chcemy zachować – zaznacza.