Park nowych pomysłów

Krakowska społeczność startupowa jest jedną z silniejszych w kraju.

Publikacja: 08.10.2017 22:00

Znaczący wkład w rozwój startupów ma Krakowski Park Technologiczny

Znaczący wkład w rozwój startupów ma Krakowski Park Technologiczny

Foto: shutterstock

Według tegorocznego badania „Polskie startupy" stolica Małopolski skupia 7 proc. ankietowanych startupów. Badania zostało przeprowadzone na grupie 621 podmiotów. Biorąc pod uwagę fakt, że cała społeczność w kraju liczy sobie około 2500 przedsiębiorstw, a na pytania odpowiadają te aktywniejsze, można stwierdzić, że dawna stolica kraju odpowiada za poważną część polskiego ekosystemu startupowego.

100 firm

Niemały wkład w rozwój tego organizmu ma Krakowski Park Technologiczny, który zarządza również krakowską specjalną strefą ekonomiczną, obchodzącą właśnie 20 urodziny. W samym Parku działa około 100 przedsiębiorstw, z których większość to startupy. Wydarzenia organizowane przez KPT, a poświęcone młodym spółkom z wysokim potencjałem wzrostu, trudno zliczyć. Wojciech Przybylski, prezes zarządu KPT, mówi nam, że szczególnym powodem do zadowolenia w ostatnim czasie jest dla Parku program „Scale Up", akcelerujący najbardziej innowacyjne spółki. Młode firmy mogą w nim współpracować z potentatami, licząc na pomoc w dopasowaniu oferty produktowej, tudzież zamówienia. Według wspomnianego badania „Polskie startupy" przeprowadzonego przez Fundację Startup Poland, 55 proc. polskich firm tego typu jest na etapie opracowania modelu biznesowego bądź dopasowania oferty produktowej do popytu. To szczególny moment dla zalążkowego biznesu z potencjałem, dlatego programy podobne wprowadzonemu przez KPT cieszą się dużym powodzeniem.

Współpraca z lotniskiem

Wśród krakowskich spółek biorących udział w przedsięwzięciu wyróżniają się Airly, która podjęła współpracę z krakowskim lotniskiem i Seedia kooperująca z Fideltronikiem, świadczącym usługi inżynierskie spod znaku Industry 4.0. – Środki finansowe przeznaczyliśmy na nową linię wzorniczą. Projekt zakończył się sukcesem, bo wdrożyliśmy produkt według potrzeb klienta. Pomoc Kraków Airport ma znaczenie fundamentalne na tym etapie rozwoju biznesu, gdyż musieliśmy dostosować za radą zarządzających portem, nasz produkt, do realnych potrzeb. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to w październiku nasza ławka stanie w porcie – mówi "Rzeczpospolitej" Piotr Hołubowicz, prezes i współwłaściciel Seedia Sp. z o.o. Spółka produkująca inteligentne i ekologiczne meble miejskie ma siedzibę w KPT, zatrudnia siedem osób, a krakowski port był dla niej idealnym partnerem, ze względu na rzeczywisty popyt na tego typu meble. Lotnisko pomagało także startupowi, organizując eventy czy dostarczając komunikaty audio do mebli. Przed rozpoczęciem programu Seedia nie miała takich specyfikacji produktowych.

Częstokroć istotnym problemem startupów na tym etapie rozwoju, bez pejoratywnego wydźwięku, bo to naturalne w tym sektorze, jest brak koncepcji produktu. Program akceleracyjny KPT ma to przezwyciężyć. Seedia w zeszłym roku miała 180 tys. zł przychodu, co przy pięcio–siedmioosobowym zatrudnieniu nie jest wielką kwotą. W tym roku spółka ma już ponad 300 tys. zł przychodu i wchodzi na wyższy etap rozwoju. Podobnie pozytywne doświadczenia z programem ma firma Airly, oferująca inteligentne sensory powietrza. – Celem, który obraliśmy, przystępując do „Scale Up", był rozwój technologii komunikacyjnej w produkowanych przez nas urządzeniach. Podczas programu opracowaliśmy alternatywną do WiFi metodę przesyłania danych do chmury obliczeniowej z urządzeń. Wybraliśmy moduł GSM i nad tym pracowaliśmy. Mieliśmy możliwość wyprodukowania serii prototypowych urządzeń we współpracy z Fideltronikiem. Oprócz tego w czasie projektu mieliśmy możliwość pozyskać wiedzę od specjalistów w zakresie sprzedaży, marketingu, finansów i administracji – mówi nam Paulina Bąk ze spółki Airly.

Sposób na kapitał

Akcelerator KPT jest jednym z większych w Krakowie, a program zasięgiem obejmuje cały kraj, bowiem uczestniczyły w nim też spółki z Wrocławia czy Trójmiasta. To istotna forma pomocy, biorąc pod uwagę fakt, że nieco ponad 60 proc. startupów w Polsce nie pozyskuje zewnętrznego finansowania, prowadząc działalność z oszczędności zgromadzonych przed założeniem firmy, ewentualnie przychodów. KPT oferował wsparcie finansowe do 200 tys. zł. – Często startupowcy myślą, że mają wspaniały pomysł, ale jak porozmawiają z dużymi klientami, okazuje się, że jest inaczej. Potrzebna jest zatem pomoc. KPT to idealne miejsce na taki program. W Krakowie podobnie jak w całym kraju, są wyrażane opinie, że startupom brakuje kapitału. Myślę, że dobry pomysł znajdzie kapitał, jest sporo publicznego, a jak nie ma kapitału, to z własnej kieszeni trzeba się finansować lub z przychodów od pierwszych klientów. Kiedy mamy inwestora to sytuacja się zmienia i nadmiar kapitału może być przeszkodą w rozwoju. Firmy bez doświadczenia mają wiele ważniejszych spraw poza inwestycją i kapitałem. Poza tym w Krakowie jest parę dużych firm, które wspomagają mniejszych, a KPT ma swój kapitałowy fundusz zalążkowy – wyjaśnia nam Paweł Kulon, dyrektor naczelny OMGKRK, fundacji wspierającej krakowską społeczność startupową. Krakowski ekosystem dorobił się już firm globalnego formatu, np. Estimote czy Elmodis, pozyskujących na rynku międzynarodowym finansowanie liczone w milionach dolarów, zatrudniających po oko. 50 osób, co oznacza, że z grona ponad 2 mln polskich mikroprzedsiębiorstw awansowały do 16-tysięcznej grupy średniaków. Są to biznesy w pełni skalowalne, czyli osiągające duże i stałe przychody. Elmodis oferuje inteligentne urządzenia diagnostyczne badające parametry parku maszynowego, także w fabrykach. To działalność w ramach tzw. przemysłowego internetu rzeczy, według analizy Fundacji Startup Poland jednej z głównych polskich specjalizacji startupów. System Elmodis dzięki analizie statystycznej pozwala zmniejszyć zakładom produkcyjnym koszty pracy urządzeń i maszyn, nie tylko energetyczne. Elmodis do pewnego stopnia przeszło podobną drogę jak firmy z programu Scale Up. – Od początku istnienia spółki mogliśmy liczyć na wsparcie naszego pierwszego inwestora, czyli krakowskiego funduszu Innovation Nest, którego doświadczenie ze startupami pozwoliło nam uniknąć wielu błędów i pułapek, na jakie narażone są młode firmy technologiczne – mówi nam Adam Komarnicki, dyrektor operacyjny Elmodis. Wsparcie technologiczne i rekomendacje spółka uzyskała od takich potentatów jak Microsoft, T-Mobile oraz Intel. Przewagą Elmodis był jednak zespół doświadczonych inżynierów, którzy szybko stworzyli produkt spełniający wymogi klientów. Spółka jeszcze w 2015 r. zatrudnia kilka osób. – Bardzo szybko firma zaczęła się skalować, co pozwoliło na zatrudnienie kolejnych pracowników i wyodrębnienie poszczególnych działów. Stale rekrutujemy kolejnych specjalistów. Tak szybki wzrost nie byłby możliwy bez wsparcia i pozyskanego kapitału od funduszy inwestycyjnych: krakowskiego Innovation Nest, holenderskiego SET Ventures i amerykańskiego Intel Capital. Fundusze te w marcu bieżącego roku zasiliły konto Elmodis sumą blisko 20 milionów złotych – dodaje Komarnicki.

Według tegorocznego badania „Polskie startupy" stolica Małopolski skupia 7 proc. ankietowanych startupów. Badania zostało przeprowadzone na grupie 621 podmiotów. Biorąc pod uwagę fakt, że cała społeczność w kraju liczy sobie około 2500 przedsiębiorstw, a na pytania odpowiadają te aktywniejsze, można stwierdzić, że dawna stolica kraju odpowiada za poważną część polskiego ekosystemu startupowego.

100 firm

Pozostało 95% artykułu
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break