Z wilkiem przez Polskę

W Napromku koło Lubawy leśnicy zbudowali jedyną w północnej Polsce wolierę do rehabilitacji wilków. Jest częścią nowo otwartego Wilczego Szlaku wiodącego przez Polskę.

Publikacja: 11.10.2017 21:30

Dziś wilki są pod ochroną, a ludzie próbują przywrócić je środowisku i zmienić złe zdanie o nich

Dziś wilki są pod ochroną, a ludzie próbują przywrócić je środowisku i zmienić złe zdanie o nich

Foto: AdobeStock

Wilków już prawie nie ma. Człowiek zabijał je tak długo i tak bezmyślnie, aż doprowadził gatunek na skraj przepaści.

W ostatniej chwili ludzie zaczęli rozumieć, jak ważną rolę w świecie przyrody odgrywają wilki. I jak tragiczna w skutkach będzie ich eksterminacja.

Wilczy Szaniec na szlaku

Teraz wilki są pod ochroną, a ludzie próbują przywrócić je środowisku i zmienić złe zdanie o tych zwierzętach, dominujące w powszechnej świadomości. Temu też służyć ma inicjatywa Lasów Państwowych i powołany do życia Wilczy Szlak.

Prowadzi on przez osiem obiektów na terenie całej Polski. Są one tematycznie związane z wilkiem. Nie przez przypadek otwarcie szlaku odbyło się w byłej wojennej kwaterze Hitlera na Mazurach. Wilczy Szaniec od kwietnia tego roku jest zarządzany przez Lasy Państwowe.

Leśnicy z nadleśnictwa Srokowo (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie) dwa lata walczyli w sądzie z prywatnym dzierżawcą, który zaniedbał to wyjątkowe miejsce. A kiedy już wygrali, włączyli Wilczy Szaniec do Wilczego Szlaku.

Wilka bowiem nie tylko w Polsce otacza bogata symbolika. Niemcy też fascynowali się wilkiem, a naziści wynieśli go na piedestał oficjalnej symboliki.

Przygotowując Wilczy Szlak, polscy leśnicy chcieli odczarować wilka z przesądów i uprzedzeń. Włączyli do szlaku miejsca same w sobie ciekawe i warte odwiedzenia: Wilczy Szaniec w Nadleśnictwie Srokowo, czyli Gierłoż, to leśna kwatera Adolfa Hitlera – kompleks bunkrów głęboko zanurzonych w lasach za Kętrzynem.

Ścieżka „Tropem wilka" w nadleśnictwie Głęboki Bród na Suwalszczyźnie (powiat Sejny) liczy ok. 8 km. Poprowadzą nią wymalowane na całej długości, czerwone tropy wilka.

Poruszając się wilczym tropem, wędrowcy odwiedzają 14 przystanków edukacyjnych, których tematyką są zagadnienia dotyczące gospodarki leśnej, zwierząt (wilków) i roślin. Wycieczkę po ścieżce urozmaicają pomosty widokowe: nad jeziorkiem Chylinki oraz nad Czarną Hańczą.

W nadleśnictwie Krynki na Podlasiu umiejscowiony został trzeci przystanek Wilczego Szlaku – „Przytulisko" i „Sylvarium". Pokazują one w pigułce najważniejsze informacje o leśnym środowisku.

Elementy Silvarium: Ziołowa Tryba, Tropinka, Ptasia Chata, zegary słoneczne, ksyloteka, Park Megalitów, barć pszczela, swoimi nazwami zachęcają do odwiedzenia.

Dzicy pacjenci

Bardzo ciekawie jest też w leśniczówce Napromek w nadleśnictwie Olsztynek. To tu w sierpniu nastąpiło oficjalne otwarcie Wilczego Szlaku.

Napromek znany jest z ratowania życia dzikich zwierząt. Tutaj mieści się Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Drapieżnych. A leśniczy Lech Serwatko zajmuje się rannymi i chorymi zwierzętami od wielu lat.

Nic więc dziwnego, że właśnie w Napromku znajduje się jedyna w północnej Polsce specjalistyczna woliera do leczenia wilków. Wybudowany w ubiegłym roku wybieg spełniania rygorystyczne warunki związane z przetrzymywaniem tego chronionego drapieżnika, m.in. jest monitorowana.

Najsłynniejszym pacjentem Napromka był wilk Kampinos. Jego historia to dowód na to, że wciąż jeszcze wilki są w Polsce poważnie zagrożone.

Dwuletni wilk został w marcu znaleziony na skraju Kampinosu z uszkodzoną miednicą i wątrobą. Był to wynik potrącenia przez samochód. Badania DNA wykazały z pewnością, że jest potomkiem pary wilków, która osiadła w kampinoskich lasach zimą 2014/2015.

W Napromku oprócz leśniczego Serwatko wilkiem opiekował się weterynarz Jacek Kopczyński.

Po dwóch miesiącach złamanie się zrosło i wilk nabrał sił. W czerwcu leśnicy z nadleśnictwa Olsztynek, naukowcy ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk" i pracownicy Kampinoskiego Parku Narodowego wypuścili młodego Kampinosa znów do lasów. Dla ochrony wilk dostał obrożę z systemem GPS/GSM.

Takiej obroży nie miał inny wilk, który w lutym wpadł we wnyki w nadleśnictwie Drygały na Mazurach. Znaleziony przez leśników był w ciężkim stanie. Po podaniu środków nasennych opatrzył go wezwany weterynarz. Wilk wprawdzie o własnych siłach wrócił do lasu, ale czy przeżył, nie wiadomo.

Na Wilczym Szlaku znalazła się też figurka katolickiego patrona zwierząt, św. Franciszka, znajdująca się w nadleśnictwie Marcule w powiecie radomskim.

Stąd szlak wykonuje skok w Bieszczady, gdzie w nadleśnictwie Stuposiany ulokowało się Centrum Promocji Leśnictwa.

Siódmym przystankiem na Wilczym szlaku jest pomnik wilka w nadleśnictwie Trzciel w Zachodniopomorskiem.

Szlak kończy się (lub zaczyna) w pięknym arboretum w Karnieszewicach (15 km na wschód od Koszalina), gdzie rośnie słynna wilcza roślina (trująca dla człowieka) – wawrzynek wilczełyko.

Wilków już prawie nie ma. Człowiek zabijał je tak długo i tak bezmyślnie, aż doprowadził gatunek na skraj przepaści.

W ostatniej chwili ludzie zaczęli rozumieć, jak ważną rolę w świecie przyrody odgrywają wilki. I jak tragiczna w skutkach będzie ich eksterminacja.

Pozostało 94% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break