Budowa pawilonu była możliwa dzięki dotacjom unijnym. Inwestycja powoli dobiega końca. Na wiosnę pawilon ma być udostępniany zwiedzającym.
Pomysł budowy pawilonu tropikalnego w opolskim ogrodzie zoologicznym pojawił się niemal 20 lat temu, w 1998 roku. – Jednak nie mogliśmy go zrealizować z prozaicznego powodu: braku pieniędzy – opowiada Krzysztof Kazanowski, zastępca dyrektora zoo ds. hodowlanych.
Nowe oblicze starej szklarni
Opolskie zoo wróciło do pomysłu dwa lata temu, gdy mogło zdobyć dotacje unijne na przebudowę starej szklarni, którą wybudowano w czasie epidemii ptasiej grypy jako miejsce kwarantanny, ale od lat stała ona bezużyteczna.
Początkowo były plany, że wypełnią ją rośliny tropikalne, ale ostatecznie postawiono na pomysł budowy pawilonu, do którego trafią zagrożone wyginięciem gatunki zwierząt i roślin nie tylko z Opolszczyzny, ale z całej Polski, a nawet Europy.
Dwa lata temu Opole otrzymało 4,24 mln zł dofinansowania na projekt „Przebudowa i rozbudowa istniejącej szklarni w celu ochrony ex situ gatunków zagrożonych wraz z zagospodarowaniem terenu" w ramach konkursu ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski.