Imigrant szuka miejsca dla siebie

Nie istnieje polityka wobec osób przybywających obecnie głównie z Afryki. Cały czas w krajach Unii Europejskiej brakuje pomysłów na rozwiązanie problemów dużych migracji.

Publikacja: 12.11.2017 22:30

Jaka jest przyszłość naszego kontynentu, kraju i lokalnych społeczności? Czy zagrażają nam współcześni nomadzi i dlaczego nie odróżnia się uchodźców od imigrantów – na te i wiele innych pytań próbowali odpowiedzieć uczestnicy dwudniowej X Konferencji Krakowskiej w Sukiennicach. Wydarzenie, zorganizowane przez województwo małopolskie, odbywało się pod hasłem „MałoPolska – globalne wyzwania, regionalne rozwiązania". Podczas panelu „Europa migrująca – Europa mobilna – Europa poszukująca", prowadzonego przez Bogusława Chrabotę, redaktora naczelnego dziennika „Rzeczpospolita", uczestnicy rozmawiali o najbardziej istotnych problemach współczesnego świata, m.in. o tym, na co możemy liczyć w związku z coraz silniejszymi migracjami, jakie są motywacje ludzi do przemieszczania się, czy imigranci na rynku pracy to szansa czy zagrożenie i czy przemieszczanie się ludności to już trwałe zjawisko społeczno-gospodarcze.

Zdaniem Władysław Kosiniaka-Kamysza, prezesa PSL, potrzebna jest też stabilna polityka wobec cudzoziemców przyjeżdżających do Polski do pracy. W ciągu dwóch, trzech lat świadomość Polaków, jeżeli idzie o imigrantów, całkowicie się zmieniła. – Z kraju otwartego staliśmy się krajem zamkniętym. A Europa stała się Europą narodowych egoizmów, a nie solidarnych narodów. Tu zawinili politycy, którzy chcą zbić kapitał polityczny na ruchach antyimigracyjnych – dodał.

Na nasilanie się ruchów migracyjnych z Afryki do Europy i związane z tym problemy zwrócił uwagę Bogusław Chrabota.

– Populacja Afryki podwoi się, a co za tym idzie – ruchy migracyjne do Europy będą się nasilać w kolejnych latach. Europa nie do końca przyjmuje to do wiadomości. Nie opracowuje żadnych mechanizmów, aby rozwiązać kryzys migracyjny – mówiła Jadwiga Gałka z Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ. Również ks. Janusz Balicki z Międzyinstytutowego Zakładu Badań nad Migracją Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego uważa, że nie da się zahamować ruchów migracyjnych z Afryki. – Ale należy się zastanowić, co zrobić, żeby tak wielu migrantów z Afryki nie ryzykowało życia, usiłując się przedostać do Europy – dodał.

Zdaniem Pawła Kaczmarczyka, dyrektora Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, liczba imigrantów nie zmienia się i od dłuższego czasu wynosi ok. 2 proc. populacji świata. Kaczmarczyk zaznaczył, że imigranci są potrzebni, bo bez nich i bez uruchomienia rezerw na rynku pracy w Polsce nie poradzimy sobie z problemami ekonomicznymi i społecznymi.

Poważnym problemem jest brak polityki wobec imigrantów, na co zwracała uwagę Maria Pamuła z Biura Wysokiego Komisarza ONZ do spraw uchodźców. – Unia Europejska nie ma wspólnej polityki wobec migrantów, a jedynym wspólnym mianownikiem jest powstrzymanie ich przyjazdu do Europy – mówiła Pamuła. Uchodźca to nie imigrant, a w Polsce te pojęcia są utożsamiane. Pamuła przypomniała także, że Polska nie zgodziła się na przyjęcie uchodźców, ale jest pierwszym krajem w Unii, jeśli chodzi o napływ migrantów długoterminowych. Ciekawym głosem w dyskusji była opinia prof. Haliny Grzymały-Moszczyńskiej z UJ, że przedstawiany przez media obraz świata kształtuje procesy migracyjne. Przytoczyła opinię naukowca twierdzącego, że aby zablokować imigrację do Stanów Zjednoczonych i do Europy, trzeba wyłączyć telewizję, bo to ona dostarcza wyobrażeń o innym, lepszym świecie.

Drugi dzień konferencji został zorganizowany w dwóch odbywających się równolegle blokach tematycznych. Pierwszy poświęcony był m.in. wyzwaniom, przed jakimi stoi nasza gospodarka w erze globalizacji i cyfryzacji. Podczas panelu społecznego poruszano tematy dotyczące tego, czy ruchy obywatelskie w miastach są już stałym trendem naszego życia, co czyni Polaków szczęśliwymi oraz jak ważny jest dla wszystkich dialog społeczny.

Jaka jest przyszłość naszego kontynentu, kraju i lokalnych społeczności? Czy zagrażają nam współcześni nomadzi i dlaczego nie odróżnia się uchodźców od imigrantów – na te i wiele innych pytań próbowali odpowiedzieć uczestnicy dwudniowej X Konferencji Krakowskiej w Sukiennicach. Wydarzenie, zorganizowane przez województwo małopolskie, odbywało się pod hasłem „MałoPolska – globalne wyzwania, regionalne rozwiązania". Podczas panelu „Europa migrująca – Europa mobilna – Europa poszukująca", prowadzonego przez Bogusława Chrabotę, redaktora naczelnego dziennika „Rzeczpospolita", uczestnicy rozmawiali o najbardziej istotnych problemach współczesnego świata, m.in. o tym, na co możemy liczyć w związku z coraz silniejszymi migracjami, jakie są motywacje ludzi do przemieszczania się, czy imigranci na rynku pracy to szansa czy zagrożenie i czy przemieszczanie się ludności to już trwałe zjawisko społeczno-gospodarcze.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break