Mówiąc o kuchni Pomorza Zachodniego, większości staje przed oczami... paprykarz szczeciński. Popularna konserwa, choć bardzo znana, z pewnością nie jest flagową potrawą tego obfitującego w ryby regionu. Tym bardziej że paprykarz pojawił się w Polsce dopiero w latach 60., a jego pierwowzorem była nie regionalna kuchnia, ale afrykańska potrawa czop-czop, którą przywieźli do Polski marynarze pracujący na statkach do dalekomorskich połowów ryb.
By poprawić wizerunek zachodniopomorskiej kuchni w oczach Polaków, władze regionu rozpoczęły działania mające na celu promocję tamtejszej kuchni. Dlatego właśnie w 2008 r. województwo zachodniopomorskie weszło do Europejskiej Sieci Dziedzictwa Kulinarnego. – Aktualnie w sieci jest dziesięć województw z naszego kraju. My jako Pomorze Zachodnie staramy się dbać o naszą wyjątkową odrębność tradycji, receptur i działalności gospodarczych, które opierają się na produktach tradycyjnych – mówi wicemarszałek Jarosław Rzepa.
Sieć Dziedzictwa Kulinarnego Pomorza Zachodniego liczy obecnie 56 członków, są to: producenci i przetwórcy surowców w rolnictwie, ogrodnictwie, rybactwie, restauracje, punkty gastronomiczne oraz obiekty świadczące usługi hotelarskie, a także hurtownicy i sprzedawcy detaliczni. – Przynależność do sieci ułatwia turystom i mieszkańcom znalezienie regionalnej żywności. Wspólne logo i wspólne działania informacyjne sprawiają, że łatwiej jest odnaleźć restauracje i sklepy, które proponują swoim klientom regionalną żywność i promują ideę kulinarnego dziedzictwa – wyjaśnia „Rzeczpospolitej" biuro prasowe marszałka województwa.
Ryba z kapustą
Pomorze to tereny położone na obu brzegach dolnej Odry. Rzeka ta latami miała decydujący wpływ na życie mieszkańców zapewniając bogactwo ryb. Na cotygodniowych targach rybnych można było kupić: sandacze, karpie, liny, karasie srebrzyste, płocie i wiele innych gatunków ryb. Potrawy z nich dominowały w ówczesnym jadłospisie.
Jak podaje autorka „Pomorskiej książki kucharskiej" Grażyna Zaremba-Szuba, jedzono przede wszystkim gotowane i wędzone węgorze. Na kolacje podawano zazwyczaj śledzie solone lub w occie. Szczególnie popularne były przyrządzane także na Kaszubach smażone śledzie w zalewie.