Covid wymusi zmiany w finansach samorządów

Jaka jest kondycja finansowa samorządów po pandemii Covid-19? Przed jakimi wyzwaniami stają dzisiaj Polscy włodarze?

Publikacja: 18.05.2021 12:11

„Stan finansów samorządowych – jaka jest prawda o budżetach samorządów w 2021 roku?”

„Stan finansów samorządowych – jaka jest prawda o budżetach samorządów w 2021 roku?”

Foto: Adobe Stock

Odpowiedzi szukali uczestnicy debaty „Stan finansów samorządowych – jaka jest prawda o budżetach samorządów w 2021 roku?”, jaka odbyła się podczas Kongresu Skarbników.

CZYTAJ TAKŻE: Krajowy Plan Odbudowy. Samorządy straciły zaufanie do rządu

Optymistyczne wyniki JST

– Gdy mówimy o kwestiach covidowych, to warto cofnąć się o rok, do 2020, który mamy już za nami. Mamy pewne mity, mamy pewne fakty. Patrząc jednak na twarde dane to zobaczymy, że wiele z nich jest bardzo optymistycznych. Mowa przede wszystkich o kwestii wyniku finansowego JST. Pomimo planowanej na ponad 20 mld dziury budżetowej, rok udało się zamknąć z wynikiem nadwyżki w wysokości 5,7 mld zł. To trzeba podkreślić. Rok 2020 zamknął się nadwyżką – rozpoczął debatę Sebastian Skuza, Minister, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów.

– W tej kwestii najbardziej istotne jest to, że JST zrealizowały dochody sprzed pandemii. Nie odnotowaliśmy dramatycznego spadku strony dochodowej. W kwestii dochodów własnych niewielki spadek odnotowaliśmy tylko w przypadku podatku PIT. Pozostałe dochody były wyższe. Trzeba także zaznaczyć, że nadwyżkę osiągnięto bez znacznego cięcia strony wydatkowej. Wydatki inwestycyjne nie różniły się znacznie od lat ubiegłych – podkreślał Skuza.

Należy również podkreślić, że nie tylko dane za ubiegły rok wyglądają bardzo pozytywnie. Podobnie prezentuje się sytuacja, jeśli spojrzymy na odczyty za pierwszy kwartał bieżącego roku. Dane są już dostępne.

– Dane, które posiadamy za pierwszy kwartał, napawają pewnym optymizmem. W analizowanym okresie JST wykonały dochody na poziomie około 83 mld zł. W porównaniu z analogicznymi okresami w roku 2019 i 2020 jest to wynik wyższy odpowiednio o 6 i 14 mld zł. To oznacza wzrost o 8 i 20 punktów procentowych. Dochody własne również zanotowały skok. Mówimy o kwocie 37,7 mld zł. W zestawieniu z ubiegłymi latami jest to skok o odpowiednio o 4 i 5 mld zł, czyli o 13 i 16 punktów procentowych – mówił Skuza.

Nie wszyscy uczestnicy debaty byli jednak równie optymistyczni.

– Wielu samorządowców nie podziela tego optymizmu. Wystarczy wspomnieć miasta na prawach powiatu, które straciły około 70 proc. własnej nadwyżki operacyjnej – stwierdził Cezary Trutkowski, prezes Zarządu FRDL.

– 30 proc. samorządów w Polsce ograniczyło inwestycje, które planowało – kontrował Trutkowski.

JST czekają zmiany

Dobre wyniki z okresu pandemii nie oznaczają jednak, że w kwestii finansów samorządów wszystko funkcjonuje dobrze. Ostatnie lata to nie tylko okres covid-19, ale także rocznica 30-lat powstania polskiej samorządności. To idealny moment, by przyjrzeć się ich konstrukcji i zastanowić się, co udało nam się osiągnąć, a co wymaga poprawki.

– Przed nami czas na zmiany. Musimy podjąć bardzo poważną dyskusję dotyczącą dalszego funkcjonowania samorządu. W zakresie jego finansowania, a także przestrzeni gospodarczo ekonomicznej – powiedział Michał Cieślak, Minister – Członek Rady Ministrów.

– Prowadzimy obecnie przegląd prawa i procedur, które nazwaliśmy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów „Samorząd 3.0 rozwój bez barier”. Szukamy rozwiązań, które mogą zlikwidować bariery – czy w procedurach, czy w legislacji – które obecnie ograniczają rozwój samorządów – mówił.

– Wszyscy jesteśmy w nowej rzeczywistości, którą chcielibyśmy jak najlepiej przebudować właśnie pod kątem funkcjonowania JST – podkreślał.

CZYTAJ TAKŻE: Potrzebna jest solidarność i wrażliwość dla słabszych gmin

Czy to oznacza zmiany w modelu finansowania JST? Wygląda na to, że tak.

– Mogę nieco uchylić rąbka tajemnicy. W ramach „Polskiego ładu” wprowadzimy wiele rozwiązań, które dotyczą samorządu terytorialnego. Program nakierowany jest na wydatkowanie środków przy wsparciu samorządu terytorialnego. Mówię tutaj o działaniach celowych oraz inwestycyjnych. Chcemy się także pokusić o wprowadzenie stałej inwestycyjne subwencji wyrównawczej. Chcemy premiować samorządy, które dużo inwestują oraz pomagać tym, w których inwestycje spadną poniżej 15 proc. posiadanego budżetu – wyjaśniał Cieślak.

Zmiany dotkną także źródeł finansowania samorządów.

– Po 30 latach możemy jasno powiedzieć, że potrzebny jest nowy strumień finansowania. Nie mówię tutaj o istniejących źródłach, takich jak wpływy z PIT, CIT czy Vat. Nie chodzi o przekładanie jednych pieniędzy z worka do worka. Szukamy raczej nowych źródeł finansowania, które będą na stałe przypisane do JST – mówił.

Czy optymizm jest uzasadniony?

– Sytuacja nie wygląda najgorzej. Oczywiście mamy problem większych jednostek, które zostały dotknięte PIT-em i CIT-em. Chciałbym jednak wskazać, że szklanka jest do połowy pełna. Ubiegły rok mogliśmy zakończyć z ogromnymi kłopotami. Mogła stanąć gospodarka. Mogliśmy zanotować falę bankructw – mówił Mirosław Legutko, prezes RIO Kraków.

– Wszyscy zdajemy sobie jednak sprawę, że po 30 latach funkcjonowania samorządy wymagają pewnego przebudowania. Potrzebują nowego określenia dochodów oraz zadań, jakie będą realizować. Wiemy, że obecnie mamy problem ze śmieciami. Problemem jest także system oświaty. Mamy również problem starzejącego się społeczeństwa – mówił Legutko podkreślając, że JST potrzebują nowego zdefiniowania.

– Chciałbym zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze my w izbach obrachunkowych jesteśmy wychowani i nauczeni w ostrożności. W przyszłość patrzymy z niepokojem. To dlatego, że widzimy często przykłady bardzo ambitnych działań, które doprowadzają do załamania się finansów w poszczególnych jednostkach. Stąd też ta perspektywa, że sądziliśmy, że rok covidowy będzie znacznie gorszy, a okazał się nie tak zły. Mamy pozytywną dynamikę w poszczególnych źródłach dochodu. Mamy także wzrost dochodów w poszczególnych źródłach. Jedyny źródłem, które rzeczywiście istotnie się załamało, to dochody z PIT i CIT – powiedział Grzegorz Czarnocki, prezes RIO Opole.

– Z drugiej strony muszę zwrócić uwagę na zupełnie inną kwestię. Mamy w Polsce ponad 2 tys. samorządów. Mamy 472 gminy, które mają budżet poniżej 25 mln zł. Równolegle mamy 50 gmin i 40 miast na prawach powiatu, które mają budżet pomiędzy 250 i 500 mln zł. Wisienką na torcie jest 51 miast na prawach powiatu, które mają budżet od pół miliarda w górę. Wszystkie te podmioty są w jednym worku podpisanym „gminy”. Te wszystkie podmioty sumujemy, oceniamy i wychodzi nam, że ogólnie jest nieźle. Osobiście uważam, że mogło być dużo gorzej. Ja tak oczekiwałem – mówił.

Gdzie leży problem?

– Mamy miasta na prawach powiatu, które bardzo korzystają z wpływów PIT i CIT, a gdzie nastąpiło załamanie. Załamanie dotknęło także wiele branż, takich jak eventy, gastronomia czy hotele, które albo nie występują, albo są śladowe w małych gminach. Stąd pewne rzeczy skoncentrowały się w dużych miastach – wyjaśniał.

– Musimy się zastanowić, czy formuła gminy dla podmiotu z budżetem 25 mln i dla podmiotu z budżetem ponad 1 mld zł powinna być taka sama. Czy te podmioty rzeczywiście realizują te same zadania – wyjaśniał podkreślając, że samorządowa wspólnota nie jest wcale taka jednolita.

– Coś, co jest korzystne dla gmin wiejskich wcale nie musi być korzystne dla unii metropolitarnych – mówił Czarnocki.

CZYTAJ TAKŻE: W poszukiwaniu gotówki. Samorządy emitują obligacje

Na problem zwrócił także uwagę Jan Czajkowski, ekspert Związku Miast Polskich.

– Prawdą jest, że miasta na prawach powiatu straciły najwięcej. Trzeba jednak pamiętać, że nie tylko. W podobnej skali, choć w wartościach bezwzględnych są to oczywiście kwoty znacznie mniejsze, straciły gminy miejskie. Te najmniejsze, które właściwie nie są jakoś premiowane gospodarczo i rozwojowo – stwierdził.

– Przed nami wiele niewiadomych. Żyjemy w czasach niepewności, bo nie wiem, jak będzie się rozwijała sytuacja w tym roku oraz w przyszłym. Dlatego kluczową kwestią dzisiaj jest wiedza, jak się zmienia sytuacja w każdej gminie. Ważne jest monitorowanie sytuacji – wyjaśniał Czajkowski podkreślając, że jest to jedna z najważniejszych rzeczy do zrobienia w najbliższym czasie.

„Rzeczpospolita Życie Regionów” była partnerem wydarzenia

Odpowiedzi szukali uczestnicy debaty „Stan finansów samorządowych – jaka jest prawda o budżetach samorządów w 2021 roku?”, jaka odbyła się podczas Kongresu Skarbników.

CZYTAJ TAKŻE: Krajowy Plan Odbudowy. Samorządy straciły zaufanie do rządu

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse w regionach
Inwestycje – busola samorządności
Finanse w regionach
NIK: rząd PiS ręcznie sterował finansami JST. "Nieudolne reformy i klientelizm"
Finanse w regionach
Minister finansów: System finansowania samorządów wymaga radykalnej zmiany
Finanse w regionach
Rząd przedstawi szczegóły o finansach samorządów w ciągu miesiąca?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Finanse w regionach
Wszystkie regiony Polski gonią unijną zamożność, ale w różnym tempie