Nasze pięć minut w Unii trzeba wykorzystać z głową

Polska musi równolegle realizować dwa zadania. Pierwsze to osiągnięcie średniego europejskiego poziomu rozwoju, drugie – udział w globalnej konkurencji, razem z najlepszymi ośrodkami europejskimi - pisze Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia PO, premier RP w latach 1997 – 2001

Aktualizacja: 17.06.2009 15:01 Publikacja: 17.07.2008 12:19

Największym problemem naszych samorządów osiemnaście lat temu, gdy tworzyliśmy pierwsze programy gminne, była gospodarka komunalna. Mało kto dziś pamięta, jakie były wtedy dyskusje modelowe (prywatyzować, nie prywatyzować) i że był to kluczowy punkt w ocenie rad gmin, wójtów, burmistrzów i prezydentów.

Po dwu dekadach nikt oczywiście nie zwolnił samorządowców z dbania o bieżące problemy mieszkańców. Ale nie ma już wątpliwości, że najważniejsza jest troska o przyszły rozwój lokalny, o konkurencyjność i atrakcyjność gminy, powiatu czy województwa.

Rok temu opisałem w „Rzeczpospolitej” sposób na polskie pięć minut w Unii, z dekalogiem działań niezbędnych do wykorzystania naszej szansy. Chodziło o tworzenie gospodarki konkurencyjnej w skali świata, opartej na wiedzy. Nic się w tej sprawie nie zmieniło. Unia kładzie szczególny nacisk na rozwój oparty na kapitale intelektualnym społeczeństw i potencjale innowacyjnym gospodarki. Czyli pięć minut, ale z głową.Do znudzenia powtarzamy sobie, że w latach 2007 – 2013 Polska staje się największym beneficjentem pomocy unijnej i że znacząca część tych środków trafi na poziom regionalny. Powtórzmy także co innego: to prawdopodobnie najlepszy, ale ostatni już tak hojny okres finansowania z Unii naszych potrzeb. Czy wykorzystamy go w sposób optymalny? Nie chodzi oczywiście tylko o 100-proc. wydanie pieniędzy unijnych, ale też o to, na co środki te zostaną zużyte. I czy nauczymy się korzystać także z innych funduszy unijnych – dostępnych wprost z Brukseli w otwartych konkursach – na badania, innowacje i konkurencyjność regionów.

Ze środków funduszy strukturalnych w latach 2004 – 2006 sfinansowano już rozwój regionalnej struktury badawczej i edukacyjnej (centra doskonałości, centra zaawansowanych technologii, wyspecjalizowane laboratoria badawcze, szkoły wyższe), infrastrukturę innowacyjną (parki i inkubatory technologiczne), a także wiele działań miękkich na rzecz współpracy nauki i przemysłu. Warto pamiętać, że już wówczas można było – chociażby przy opracowaniu regionalnych strategii innowacji – korzystać z tzw. programów ramowych UE.

W najbliższych sześciu latach w zakresie badań, rozwoju technologii i innowacji w Unii Europejskiej funkcjonować będą dwa programy ramowe. Dobrze już znany jest 7. Program Ramowy Badań, Rozwoju Technologii i Demonstracji (Wdrożeń). Jest to największy wspólny program UE w tym obszarze. W latach 2007 – 2013 dysponuje on budżetem w wysokości 54,6 mld euro.

Komplementarnym do 7. Programu Ramowego jest nowy Program Ramowy „Konkurencyjność i innowacje” (Competetiveness and Innovation, CIP), który w latach 2007 – 2013 dysponować będzie środkami w wysokości 3,6 mld euro. Program ten zajmuje się wykorzystywaniem wyników badań naukowych oraz przekształcaniem ich w innowacje. Kierowany jest szczególnie do małych i średnich przedsiębiorstw. Dotyczy technologii informacyjnych, ekotechnologii i efektywnego wykorzystywania energii.

Fundusze strukturalne, programy ramowe oraz inne wspólnotowe programy rozwojowe (COST, EURO STARS) stanowią komplementarne źródła finansowania przedsięwzięć w zakresie innowacyjnej, konkurencyjnej gospodarki. Warto jednak zdać sobie sprawę z różnic w funkcjonowaniu funduszy strukturalnych i programów ramowych. Te ostatnie wspomagają najlepsze praktyki i doskonałość, natomiast fundusze strukturalne mogą być wykorzystywane jako podstawowy instrument doprowadzania do doskonałości projektów słabiej rozwiniętych. Projekty programów ramowych musi charakteryzować osiąganie wartości dodanej w wymiarze europejskim, projekty funduszy strukturalnych – w wymiarze regionalnym. Te pierwsze powinny być realizowane w partnerstwie europejskim, drugie w partnerstwie lokalnym lub regionalnym. Programy ramowe preferują doskonałość badawczą, fundusze strukturalne spójność społeczno-ekonomiczną.

[wyimek]55mld euro w najbliższych sześciu latach zarezerwowano na rozwój badań i technologii[/wyimek]

Czy jedno przeczy drugiemu? W żadnym razie nie. Właśnie współdziałanie, synergia obu źródeł finansowania może przynieść zamierzony efekt. Polska musi równolegle realizować dwa zadania. Pierwsze to osiągnięcie średniego europejskiego poziomu rozwoju, w czym wspiera nas polityka spójności. Drugie to udział w globalnej konkurencji, razem z najlepszymi europejskimi ośrodkami, czemu służą wspomniane programy ramowe.

Musimy przyswoić sobie dzisiaj umiejętność korzystania z tych stale rosnących unijnych źródeł prorozwojowego finansowania, aby w przyszłości, w razie kurczenia się obecnie dostępnych środków, skorzystać w pełni z możliwości nowego unijnego partnerstwa.

Archiwum
Znaleźć sposób na nierówną walkę z korkami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archiwum
W Kujawsko-Pomorskiem uczą się od gwiazd Doliny Krzemowej
Archiwum
O finansach samorządów na Europejskim Kongresie Samorządów
Archiwum
Pod hasłem #LubuskieChallenge – Łączy nas przyszłość
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Archiwum
Nie można zapominać o ogrodach, bo dzięki nim żyje się lepiej