Największa z nowych marin - nie tylko w skali miasta, ale i prawdopodobnie Polski - powstaje w Szczecinie. W południowej części jeziora Dąbie, kilkanaście km od centrum miasta i dosłownie kilka km od autostrady do Berlina powstaje port, który ma pomieścić aż 226 jednostek. Największe miejsca postojowe przyjmą jachty o długości 15 m. Planowana powierzchnia portu ma wynosić 29 tys. mkw. W planie jest budowa m.in. dwóch falochronów o łącznej długości 423 m i czterech pomostów o długości 333 m.
- Na chwilę obecną prace przy budowie portu są już dalece zaawansowane - wyjaśnia Bożena Szeszko, prezes zarządu fundacji Sun & Sail, właściciela mariny. - Inwestycja zakłada przeprowadzenie prac bagrowniczych, zmierzających do pogłębienia do 3 m fragmentu jeziora Dąbia, tam gdzie będą falochrony, pomosty i droga wejściowa dla jednostek. Część piasku zostanie wykorzystana do podniesienia terenu lądowego mariny.
Koszt budowy mariny wyliczono na 12,3 mln zł, z czego aż 4,8 mln zł będzie pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Zachodniopomorskiego. Dlatego też - zgodnie z umową na dofinansowanie - budowa musi się zakończyć jeszcze w tym roku.
Ogrzeje solanka
Na samej marinie jednak się nie skończy. Fundatorzy fundacji Sun & Sail - dwaj chińscy biznesmeni od wielu lat prowadzący interesy w Szczecinie - zaplanowali tuż obok niej wielki kompleks biurowo-hotelowy. Hot Spring Bay - bo tak się ma nazywać - składać się będzie z hotelu z 458 pokojami oraz 17-piętrowego apartamentowca „spinaker" wyglądem przypominającego żagiel. W środku ma pomieścić 266 apartamentów. Kompleks ma też zawierać centrum konferencyjne na 1500 miejsc. Nazwa Hot Spring Bay ma ścisły związek z geotermią - pod ziemią, na głębokości około 2 km znajduje się ciepła woda solankowa o temperaturze 70-75 stopni. Właśnie ona ma ogrzewać budynki i nadać im charakter uzdrowiskowy.
- Planowane rozpoczęcie prac budowlanych to koniec marca 2019, a planowany czas realizacji inwestycji - około trzech lat - informuje Bożena Szeszko.