Uroczyste podpisanie Karty różnorodności odbyło się w otoczeniu przedstawicieli instytucji i organizacji pozarządowych, społeczników i ludzi działających na rzecz tolerancji.
– Nie mam cienia wątpliwości, że różnorodność wzbogaca. Wszystkie dojrzałe społeczeństwa o tym doskonale wiedzą – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego. – Tylko trzeba dać jej szansę – być otwartym, tolerancyjnym. W czasach, kiedy łatwo nas wystraszyć, postraszyć innym, obcym, w szczególności musimy przywiązywać wagę do różnorodności. Można mieć najpiękniejszy i najbogatszy dom, ale gdy panuje w nim zła atmosfera, a człowiek człowiekowi wilkiem, to nikt w takim domu nie chce mieszkać. Chciałbym, żeby Pomorze Zachodnie zwłaszcza w tych trudniejszych czasach stawiało na tolerancję, otwartość i wymianę poglądów. Możemy się nie zgadzać, ale powinniśmy się szanować. Chcemy dać przykład jako urząd.
– Pytanie brzmi, czy umiemy ją szanować. Podpisanie Karty różnorodności to dla nas zobowiązanie. Staramy się zwracać uwagę na równe traktowanie. Bliskie są nam sprawy mniejszości narodowych – dodał Jarosław Rzepa, wicemarszałek zachodniopomorski.
Karta różnorodności to międzynarodowa inicjatywa, wspierana przez Komisję Europejską. Skupia organizacje i firmy, które aktywnie przeciwdziałają dyskryminacji i mobbingowi.
Pojawiła się w Polsce w 2012 roku, od tego czasu dokument zobowiązały się przestrzegać 233 podmioty – firmy, organizacje, urzędy. Działalność Karty w Polsce koordynuje Forum Odpowiedzialnego Biznesu.