30 lat po drugim sierpniu

„Szczecin '88. Tu zaczęła się wolność" – pod tym hasłem w Szczecinie zaplanowano obchody sierpniowych strajków. 30 lat temu miasto stanęło na wiele dni. I choć nie podpisano postulatów końcowych na wzór tych z sierpnia 1980 roku, to rok później rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu.

Publikacja: 07.06.2018 16:00

Foto: fot. S. Cieślak/um

Pierwsze symptomy szczecińskiego Sierpnia '88 pojawiły się już wiosną, kiedy akcję strajkową rozpoczęły dwie zajezdnie Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Szczecinie. 5 maja kierowcy zablokowali autokarami wjazd do zajezdni, które szybko jednak zostały otoczone przez oddziały ZOMO i spacyfikowane. Przywódcy protestów zostali aresztowani, ale po mediacjach udało się wywalczyć ich zwolnienie. Względny spokój trwał do sierpnia. Sytuacja gospodarcza w Polsce była jednak fatalna, stąd w sierpniu strajki tym razem podjęli górnicy Jastrzębia i stoczniowcy w Gdańsku. Chwilę później ponownie ruszył Szczecin. Rano 17 sierpnia grupa pracowników portu odmówiła pracy. Zaczął się szczeciński Sierpień '88.

Okręty przeciw strajkującym

Strajkujący przedstawili cztery postulaty: wprowadzenia w życie zasady pluralizmu związkowego, w ramach którego Solidarność będzie mieć prawo do legalnej działalności, podwyżki płac pracowników portu, przywrócenia do pracy pracowników zarządu portu zwolnionych za działalność opozycyjną i zapewnienia bezpieczeństwa strajkującym oraz zapłaty za czas strajku. Na czele komitetu strajkowego stanął Edward Radziewicz, wszedł do niego także Andrzej Milczanowski. Dzień później stanęło Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej, dzięki czemu załogi zakładów powołali wspólny Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Zablokowanie komunikacji miało ogromne znaczenie, jak skomentował później Milczanowski, „to był cios w serce władzy".

W kolejnych dniach strajkującym udało się zablokować zajezdnie tramwajowe, dołączały też kolejne zakłady: Zakład Usług Żeglugowych i Portowych Centralnych Warsztatów Mechanicznych. Służba Bezpieczeństwa starała się za wszelką cenę powstrzymać rozszerzanie strajków, prowadząc tzw. rozmowy ostrzegawcze. Napięcie wzrastało, strajkujący, obawiając się pacyfikacji, zbudowali barykady na bramach wjazdowych do portu. Gdy w międzyczasie ZOMO otoczyło zajezdnie tramwajowe i dokonało w nich brutalnych pacyfikacji, w porcie budowano kolejne zapory. Władza używała wszelkich prób nacisku, łącznie z okrętami, które zablokowały port od strony Odry. Port został odizolowany.

Strajk zakończył się dopiero 3 września, po tym jak MKS dostał oświadczenie Lecha Wałęsy z wynikami jego rozmów z Czesławem Kiszczakiem. Podczas nich ustalono, że wszystkie sprawy związane z Solidarnością będą omawiane przy Okrągłym Stole.

MKS wezwał strajkujących do zakończenia działań. Dyrekcja portu zobowiązała się do niewyciągania konsekwencji wobec pracowników za strajk. Nie udało się jednak wywalczyć wypłat za strajkowe dni. Po zakończonym strajku spod bram portu wyruszył wielotysięczny pochód w stronę katedry, gdzie arcybiskup Kazimierz Majdański odprawił mszę.

Lekcje dla uczniów

Choć w Szczecinie nie podpisano żadnych końcowych postulatów, to Sierpień '88 miał ogromny wpływ na podjęcie przez władzę rozmów Okrągłego Stołu. Dlatego w 30. rocznicę w Szczecinie zaplanowano specjalne uroczystości, a także lekcje historii w szkołach, spotkania ze świadkami historii, piknik rodzinny, wystawy i koncerty.

– Nie byłoby wolnej Polski bez wydarzeń szczecińskiego Sierpnia '88. Będziemy chcieli pokazać osoby, które protestowały, i podkreślić kluczowe daty. Chcemy nauczyć tej historii młode pokolenie, zainspirować ich. Zależy nam także, aby były to obchody otwarte na różne środowiska, radosne, kolorowe – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski.

Członkami komitetu honorowego obchodów zostali Edward Radziewicz, szef MKS z sierpnia 1988, i Andrzej Milczanowski.

– Być może to ostatnia okazja, aby pokazać tych ludzi. Połowy z nas już nie ma. Polska nic nie wie o tym, co się tam działo, mylone są fakty. Zależy mi na tym, aby wyeksponować bohaterów tamtych dni, zwykłych szarych ludzi, w większości po podstawówkach. Ale oni rozumieli, że port jest „przełykiem" państwa i jeśli dzieje się tam źle, to źle dzieje się w całym kraju – tłumaczy Edward Radziewicz.

Pierwsze działania związane z jubileuszem podjęte zostały już w maju i dedykowane były uczniom szkół ponadgimnazjalnych w Wolinie i Golczewie. Kolejne lekcje historii przygotowano dla uczniów liceów w Stargardzie i Szczecinie. W ich ramach oprócz zdobycia wiedzy teoretycznej uczniowie zwiedzą miejsca strajku w szczecińskim porcie.

Piknik i gala

W sierpniu w Centrum Dialogu Przełomy zostanie otwarta wystawa plenerowa „Samotny strajk. Sierpień 1988". Z kolei na początku września odbędzie się piknik rodzinny, gala i debata pod hasłem „Spotkanie zaplecza strajkowego '88".

W skład komitetu honorowego Sierpnia '88 weszli: Andrzej Milczanowski, Edward Radziewicz, Mieczysław Ustasiak, Artur Balazs, Mirosław Kędzierski, Agnieszka Dąbrowska, Andrzej Bieniek, o. Józef Łągwa, bp Stanisław Stefanek, Jan Tarnowski.ichał Stankiewicz

Pierwsze symptomy szczecińskiego Sierpnia '88 pojawiły się już wiosną, kiedy akcję strajkową rozpoczęły dwie zajezdnie Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Szczecinie. 5 maja kierowcy zablokowali autokarami wjazd do zajezdni, które szybko jednak zostały otoczone przez oddziały ZOMO i spacyfikowane. Przywódcy protestów zostali aresztowani, ale po mediacjach udało się wywalczyć ich zwolnienie. Względny spokój trwał do sierpnia. Sytuacja gospodarcza w Polsce była jednak fatalna, stąd w sierpniu strajki tym razem podjęli górnicy Jastrzębia i stoczniowcy w Gdańsku. Chwilę później ponownie ruszył Szczecin. Rano 17 sierpnia grupa pracowników portu odmówiła pracy. Zaczął się szczeciński Sierpień '88.

Pozostało 86% artykułu
Życie Pomorza Zachodniego
Zacznijmy od małych. Czy stocznie wrócą na Pomorze Zachodnie?
Życie Pomorza Zachodniego
Wymiana pieców i termomodernizacja. Są pieniądze na walkę ze smogiem
Życie Pomorza Zachodniego
Trzebież znów na trasie. Nowy port na żeglarskiej mapie Polski
Życie Pomorza Zachodniego
Kulinaria, piwo i trójniak. Sześć produktów regionalnych w finale
Życie Pomorza Zachodniego
Najlepsze wsparcie w UE