Program, który pomaga samorządom w realizacji procedur in vitro, opracowaliśmy w 2018 roku. Prekursorem w sięganiu po wsparcie był Szczecinek. W tym roku dołącza do niego Szczecin. Wierzę, że to nie koniec, bo nad rozwiązaniami tego typu pracują w Koszalinie i Kołobrzegu – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski. – Włodarzom obu miast dziękuję za podjęcie trudu, bo wiemy, jak wiele par w Zachodniopomorskiem dotyczy problem braku potomstwa. To wielkie wyzwanie, z którym przede wszystkim powinna skutecznie mierzyć się administracja państwowa – dodaje.
Urząd marszałkowski na wsparcie procedur in vitro w regionie zaplanował w tegorocznym budżecie 300 tys. zł. Z tej sumy 145 tys. trafi do Szczecina, a ponad 50 tys. do Szczecinka.
Z pomocy finansowej na in vitro mogą skorzystać te lokalne samorządy, które posiadają opracowany oraz pozytywnie zaopiniowany przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji program polityki zdrowotnej w zakresie leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego. Dofinansowanie z budżetu województwa może wynieść do 50 proc. całkowitej wartości przedsięwzięcia.
Nabór jest wciąż otwarty, bo wnioski można składać do 14 sierpnia. Z urzędu marszałkowskiego pieniądze trafią do samorządów, a z nich z kolei już do par starających się o dzieci.
Lider Szczecinek
Regionalnym liderem na razie jest Szczecinek, który z dofinansowania marszałkowskiego korzysta już po raz drugi. To niewielkie, bo liczące 40 tys. mieszkańców miasto położone na wschodnim krańcu województwa już w 2017 roku uruchomiło swój własny program finansowania in vitro.