Teraz Kopenhaga, potem Lwów

Nowe, 11. stałe połączenie uruchamia od 1 kwietnia 2019 roku Port Lotniczy 
Szczecin-Goleniów. Tym razem do Kopenhagi. – Duńczycy wiedzą, że Pomorze Zachodnie to dla nich 
świetne miejsce do robienia biznesu – komentuje Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski.

Publikacja: 08.11.2018 12:15

źródło: Shutterstock

źródło: Shutterstock

Foto: źródło: Shutterstock

Zaledwie 35 minut – tyle potrwa lot liniami SAS ze Szczecina do Kopenhagi. To wielka zmiana, bo do tej pory szczecinianie, by tam dolecieć, musieli albo korzystać z berlińskich lotnisk albo decydować się na wielogodzinny lot z przesiadką. A do Kopenhagi w linii prostej jest zaledwie nieco ponad 300 km. Nowe połączenie ruszy 1 kwietnia 2019 roku, ale już teraz można kupować bilety. Loty mają być przez cały rok, jeden dziennie.

– Symulacje dotyczące potencjalnego obłożenia, są na tyle optymistyczne, iż sądzimy, że w ciągu najbliższych 12–14 miesięcy, SAS podejmie decyzję o zwiększeniu częstotliwości z codziennej na dwa razy dziennie – mówi Krzysztof Domagalski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów.

Aktywni turyści 
i biznes

Starania o uzyskanie tego połączenia trwały blisko pięć lat. Władze województwa i Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów wskazywały zarówno na potencjał turystyczny tej trasy, jak i biznesowy.

Z roku na rok na Pomorzu Zachodnim przybywa turystów spoza Polski. W 2017 roku było ich już więcej niż Polaków (50,1 proc.)! Najwięcej – Niemców i Skandynawów, którzy preferują aktywne wakacje. Dlatego m.in. region inwestuje ogromne środki w infrastrukturę turystyczną, nie tylko w bazę hotelową, ale i sportowo-rekreacyjną.

Od lat trwa budowa zachodniopomorskiego szlaku żeglarskiego, a niedawno ruszyła budowa szlaku rowerowego łączącego gminne ścieżki rowerowe w długie trasy. Jeżeli do tego dodać, że lasy stanowią ponad 35 proc. obszaru województwa, pojezierza są porównywalne z mazurskimi, a do tego jest 185-km wybrzeże morskie to łatwo zrozumieć kierunek inwestycji i stały wzrost liczby turystów.

Kolejnym argumentem za uruchomieniem nowego połączenia z Kopenhagą jest też rosnący biznes.

""

źródło: materiały prasowe

regiony.rp.pl

– Skandynawowie, a Duńczycy w szczególności, dobrze wiedzą, że Pomorze Zachodnie to dla nich świetne miejsce do robienia biznesu – przekonuje Olgierd Geblewicz. – Mają tu dobrych pracowników, sprzyjające warunki i pomocną administrację. Tym, czego dotychczas brakowało, było właśnie szybkie połączenie lotnicze. Decyzja SAS jest dla nas niezwykle ważnym sygnałem, wsłuchaniem się w nasze potrzeby. Wierzymy, że będzie to moment, który pomoże wyzwolić zachodniopomorski potencjał. To będzie krótki lot dla pasażera, ale niezwykle długi dla współpracy, partnerstwa i polsko-duńskiej gospodarki.

Jak podaje Urząd Marszałkowski w Szczecinie, Pomorze Zachodnie jest drugim regionem po Mazowszu najchętniej wybieranym przez duńskie firmy do inwestowania. Łącznie Duńczycy zainwestowali tutaj już miliard złotych. Wśród największych inwestycji są m.in. DGS (ponad 2 tys. pracowników), Espersen (blisko 2,5 tys. pracowników), KK Wind Solutions (550 pracowników), 3Shape, JVP Steel czy Ferrosan. Zachodniopomorskie firmy co roku eksportują do Danii towary warte blisko 1 mld zł. Z ankiet rozesłanych do skandynawskich firm w regionie wynika, że przedsiębiorcy zgłaszają zapotrzebowanie na minimum 10 tys. miejsc w samolotach na trasie do Kopenhagi w ciągu roku.

– Nowa trasa to długoterminowa inwestycja SAS w Szczecinie, która, mamy nadzieję, zostanie dobrze przyjęta przez społeczność biznesową, sektor publiczny, szkolnictwo wyższe i turystów. Szybsze i lepsze możliwości podróżowania powinny zachęcić firmy do rozwoju na Pomorzu Zachodnim i w Szczecinie, wzmacniając już i tak silne związki regionu ze Skandynawią – mówi Andreas Akerman, Network Manager w SAS.

Najbliżej Kijów i Lwów

Lot do Kopenhagi to 11. stałe połączenie portu Szczecin-Goleniów. Dotychczasowe połączenia to: Warszawa (cztery razy dziennie liniami PLL LOT i raz dziennie – Ryanair), Londyn Stansted, Dublina, Liverpool, Edynburg, Oslo Gardemoen, Stavanger, Bergen, Sztokholm Skavsta i Oslo Torp.

Władze lotniska pracują nad uzyskaniem kolejnych połączeń.

– Kraków, Rzeszów, Amsterdam, Paryż, Helsinki, Malmoe, Billund, Dortmund, Eindhoven, Mediolan, Barcelona, Ateny, Kijów, Lwów – wylicza Krzysztof Domagalski. – Kierunki, o których wspominaliśmy, chcielibyśmy uruchomić w perspektywie najbliższych czterech, pięciu lat, tj. do 2025 roku. Sądzimy, że najbliżej jesteśmy uruchomienia połączeń z Ukrainą, tj. do Kijowa i Lwowa. Dość mocno zaawansowane są prace analityczne związane z uruchomieniem innych połączeń krajowych, do Krakowa i Rzeszowa.

Stale zwiększa się też liczba pasażerów. W 2001 było to zaledwie 68 830 osób, w 2010 roku z lotniska skorzystało już 280 213, a rok 2017 zamknął się liczbą 578 691 pasażerów. Pierwsze trzy kwartały tego roku dały 462 790 pasażerów, a cały rok ma się zamknąć liczbą 610 tys. Szacunki na kolejne lata wskazują na 675 tys. osób w 2019 roku i 780 tys. w 2020 roku. Wzrost nie przekłada się jednak na wyniki lotniska, które ma czterech właścicieli: Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze (42,83 proc.), miasto Szczecin (34,45 proc.), województwo zachodniopomorskie (19,98 proc.) i gminę Goleniów (2,74 proc.). Rok 2015 firma zamknęła stratą 5,9 mln zł, 2016 – 7,4 mln, a 2017 – 7,6 mln zł. Ten rok również ma się zamknąć stratą (prognoza wskazuje na 7,2 mln zł, a na rok 2019 strata ma wynieść 6,5 mln zł). Na wyniki duży wpływ ma zaciągnięty kredyt inwestycyjny, którego roczna obsługa to ponad 3 mln zł. Mimo strat nikt nie podaje w wątpliwość sensu utrzymywania lotniska, które jest jednym z ważnych kół napędowych rozwoju regionu. Urząd marszałkowski deklaruje wsparcie dla portu lotniczego, dodając, że w ciągu ostatnich czterech lat zainwestował 20 mln zł, co pomogło w remontach drogi startowej, płyt postojowych samolotów, budowie równoległej drogi kołowania, zakupu wozów bojowych dla lotniskowej straży pożarnej czy zakupie sprzętu do zimowego utrzymania lotniska.

Na lotnisku obsługiwane są też loty cargo. We wrześniu 2019 roku w Goleniowie zostanie oddany do eksploatacji Szczecin Airport Cargo Terminal, pozwalający na obsługę 35–40 tys. ton cargo rocznie.

– Port Lotniczy Szczecin-Goleniów widzi olbrzymi potencjał w rozwoju połączeń cargo. Atutem lotniska jest jego położenie oraz możliwość wykonywania operacji lotniczych 24 godziny na dobę, bez konieczności zamykania lotniska w godzinach nocnych.

Dodatkowo, bardzo dobra sieć drogowa pozwala nam stać się lotniskiem cargo nie tylko dla całego Pomorza Zachodniego, ale również dla przygranicznych terenów Niemiec, włączając w to Berlin – wyjaśnia Krzysztof Domagalski.

Teatr w miejscu loży

Pięć nowych scen, w tym szekspirowską z otwieranym dachem, 
będzie mieć Teatr Polski w Szczecinie. Wkrótce ruszy jego wielka przebudowa.

Przebudowa Teatru Polskiego to już kolejna spektakularna inwestycja w instytucje kulturalne w Szczecinie. W ciągu ostatniej dekady w mieście powstał słynny na cały świat budynek filharmonii, a przed nią Muzeum Przełomy. Nową siedzibę dostał Teatr Lalek Pleciuga, potężny remont przeszła też siedziba Opery na Zamku, a także stworzono Akademię Sztuki. Teraz kolej przyszła na Teatr Polski, który podlega samorządowi województwa.

""

źródło: Kapitel

regiony.rp.pl

– Nasi wspaniali artyści i wierna, liczna publiczność Teatru Polskiego zasługują na nowe sceny – mówi Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski. – Staraliśmy się o finansowanie już w poprzedniej perspektywie, ale Unia Europejska wprowadziła wówczas ograniczenia w dofinansowaniu inwestycji kulturalnych do kwoty 5 mln euro. Teatr Polski jest jedną z tych inwestycji, która przekonała Komisję Europejską, że warto zmienić podejście do kultury w całej Europie.

Od loży masońskiej
 do Szekspira

W ramach przebudowy budynek teatru ma wrócić do swojego przedwojennego wyglądu. Najpierw w 1828 roku w jego miejscu wybudowano drewniany obiekt według projektu mistrza ciesielskiego Kammerlinga. Obiekt służył loży masońskiej Pod Trzema Cyrklami.

""

źródło: materiały prasowe

regiony.rp.pl

W latach 20. XX wieku także dla loży powstał już obecny budynek utrzymany w modernistycznym stylu. Autorem projektu był szczeciński architekt Adolf Thesmacher. Jak podaje encyklopedia Szczecina do 1945 roku mieściła się w nim m.in. siedziba żeńskiego oddziału narodowo-socjalistycznej organizacji partyjnej. Było też tam kasyno policyjne. Po wojnie, już w polskim Szczecinie umieszczono w nim kino, odbywały się nawet walki bokserskie, a w 1946 powstał teatr, najpierw jako instytucja prywatna, by w 1949 roku stać się już Państwowym Teatrem Polskim. Od tego czasu budynek był kilkakrotnie przerabiany, zyskując wewnątrz funkcjonalność, ale jednocześnie tracąc na atrakcyjności jako budynek.

Wielofunkcyjna sala

Zgodnie z planem przebudowy obiekt ma powrócić do przedwojennego wyglądu, a w środku nastąpią duże zmiany. Główna sala teatru stanie się salą wielofunkcyjną.

– Będzie pełnić funkcje sceniczne, będą mogły w niej odbywać się działania offowe i inne nietypowe – wyjaśnia Adam Opatowicz, dyrektor Teatru Polskiego.

""

źródło: materiały prasowe

regiony.rp.pl

Na piętrze znajdą się pokoje gościnne, z kolei na parterze pozostanie scena kabaretu Czarny Rudy Kot. Z kolei w skarpie, na której stoi obecny teatr, zostanie wybudowana zupełnie nowa część. Do jej budowy zostanie użyty żelbeton, szkło i stal. Tam też powstaną trzy nowe sceny – główna, scena w sali eksperymentalnej i scena szekspirowska z rozsuwanym dachem.

– Na pewno w nowym teatrze będziemy mieli dwie sceny duże, spróbujemy do maksimum wykorzystać możliwości obiektu – wyjaśnia Opatowicz.

Teatr będzie na Łasztowni

Projekt przebudowy wykonało biuro Atelier Loegler z Krakowa, które wygrało konkurs już w 2010 roku. Przebudowa jednak wtedy nie ruszyła z powodu braku odpowiedniego dofinansowania unijnego. Przepisy dopuszczały wsparcie projektów kulturalnych w kwocie do 5 mln euro, co nie wystarczało na uruchomienie inwestycji. Obecne przepisy pozwalają już na dwukrotnie większą dotację, czyli 10 mln euro, dlatego zdecydowano się na rozpoczęcie inwestycji, której całkowity koszt oszacowano na 105 mln zł. W październiku samorząd województwa podpisał umowę z teatrem na unijne dofinansowanie w wysokości 10 mln euro, czyli ponad 42 mln zł. Wybrano też już inżyniera kontraktu. Za kwotę 2 mln zł zostało nim Przedsiębiorstwo Usług Inwestycyjnych Eko Inwest ze Szczecina. Teraz czas na wyłonienie wykonawcy.

""

źródło: materiały prasowe

regiony.rp.pl

– Właśnie przystępujemy do procedury przetargowej, która zostanie ogłoszona w tym miesiącu. Pośpiech nie jest wskazany, dochowamy wszelkiej dbałości i nie będziemy naciskać na przyśpieszenie. Budowa nie jest łatwa, ciekawy projekt niesie pewien rodzaj skomplikowania, a nam zależy, by wszystko było rzetelnie przygotowane – wyjaśnia Adam Opatowicz.

Zdaniem Adama Opatowicza rozstrzygnięcie przetargu powinno nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku, a budowa potrwać 30 miesięcy od jej rozpoczęcia.

– Jeżeli rozpoczniemy budowę na początku 2019 roku, to trzeba liczyć, że do końca 2021 powinniśmy się z nią uporać – mówi dyrektor.

Wiele zależy od tego, z jakimi cenami zgłoszą się wykonawcy.

– Przed ostatnim ogłoszeniem sumy była robiona kolejna już analiza rynku, na podstawie której prace wyceniono właśnie na 105 mln zł. To sprzed czterech, pięciu miesięcy. A jak będzie wyglądać sytuacja za rok lub dwa lata, trudno przewidzieć. To są rzeczy płynne. Monitorujemy te sprawy – mówi Adam Opatowicz.

Oprócz środków unijnych większą część przebudowy sfinansuje województwo zachodniopomorskie.

Wiadomo, że teatr nie przerwie swojej działalności. Do swojej dyspozycji ma już Scenę na Łasztowni. To duży obiekt wybudowany pierwotnie na potrzeby opery, jako jej tymczasowa siedziba w trakcie wieloletniego remontu. Po wykorzystaniu wielki namiot był wykorzystywany komercyjnie, a teraz posłuży właśnie Teatrowi Polskiemu. Swoje przedstawienia teatr będzie też wystawiać w kilku innych miejscach w Szczecinie.

Zaledwie 35 minut – tyle potrwa lot liniami SAS ze Szczecina do Kopenhagi. To wielka zmiana, bo do tej pory szczecinianie, by tam dolecieć, musieli albo korzystać z berlińskich lotnisk albo decydować się na wielogodzinny lot z przesiadką. A do Kopenhagi w linii prostej jest zaledwie nieco ponad 300 km. Nowe połączenie ruszy 1 kwietnia 2019 roku, ale już teraz można kupować bilety. Loty mają być przez cały rok, jeden dziennie.

– Symulacje dotyczące potencjalnego obłożenia, są na tyle optymistyczne, iż sądzimy, że w ciągu najbliższych 12–14 miesięcy, SAS podejmie decyzję o zwiększeniu częstotliwości z codziennej na dwa razy dziennie – mówi Krzysztof Domagalski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Życie Pomorza Zachodniego
Zacznijmy od małych. Czy stocznie wrócą na Pomorze Zachodnie?
Życie Pomorza Zachodniego
Wymiana pieców i termomodernizacja. Są pieniądze na walkę ze smogiem
Życie Pomorza Zachodniego
Trzebież znów na trasie. Nowy port na żeglarskiej mapie Polski
Życie Pomorza Zachodniego
Kulinaria, piwo i trójniak. Sześć produktów regionalnych w finale
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Życie Pomorza Zachodniego
Najlepsze wsparcie w UE