Hamowanie w fabrykach

Wstrzymane podwyżki, programy dobrowolnych odejść, możliwe zwolnienia, rezygnacja z trzeciej zmiany – śląskie fabryki Fiata i Opla zaciskają pasa.

Publikacja: 09.01.2018 20:30

Tyski zakład Fiata wciąż czeka na decyzję, czy trafi do niego produkcja nowego modelu Pandy

Tyski zakład Fiata wciąż czeka na decyzję, czy trafi do niego produkcja nowego modelu Pandy

Foto: Fotorzepa, Ireneusz Kazmierczak

Do końca stycznia gliwicki Opel chce zachęcić do odejścia prawie 200 pracowników. Od lutego zamiast trzech zmian będą dwie. – Są to zmiany konieczne, aby dostosować poziom produkcji do aktualnego popytu na rynku, a w efekcie utrzymać wysoki poziom wydajności oraz konkurencyjności polskiego zakładu – podkreśla Wojciech Osoś, dyrektor public relations w spółce Opel Poland.

Koncern nie ukrywa, że chce w ten sposób uniknąć przymusowych zwolnień. Od stycznia do listopada ubiegłego roku sprzedaż Opla w Polsce wyniosła 35 346 sztuk. Astra produkowana w Gliwicach to jeden z najlepiej sprzedawanych aut nad Wisłą, jednak jest daleko w tyle np. za Skodą, która w ub.r. sprzedała blisko dwa razy tyle samochodów (62 tys. sztuk).

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Regiony
Katowice stawiają na miejską infrastrukturę rowerową
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach