Koncept wystawy odnosi się do praktyk „ucieczkologicznych" – wyjaśnia Marta Lisok, kuratorka. – Artyści wybijają nas z rutyny. Są bacznymi obserwatorami, tropicielami, mistykami i wizjonerami, a w przypadku tej wystawy występują także w roli pionierów widmowej geografii, będącej próbą opisu miejsc z pogranicza fikcji i realności.
Na wystawie zostanie zaprezentowanych 11 twórców z różnych pokoleń, posługujących się rozmaitymi mediami. Mikołaj Szpaczyński zaprezentuje wideo-art. Będą obrazy wykonane tradycyjnymi technikami, tak jak w przypadku olejnych obrazów na płótnie Dominiki Kowyni. Zobaczyć będzie można rzeźby Michała Smandka i Pawła Szeibla, a także fotografie Barbary Kubskiej.
Pokazany zostanie nowy film przygotowany przez Sławomira Brzoskę, a także minimalistyczna kompozycja Grzegorza Hańderka. Niektóre z prac powstały specjalnie na wystawę – tak jest w przypadku Izabelli Łęskiej. Ta artystka przygotowuje dla widzów filcowe obuwie, które będzie można nakładać na własne, w którym się przyszło – tak jak ma to miejsce w instytucjach muzealnych, w których zabytkowe parkiety narzucają tego rodzaju zachowanie.
Na wystawie w BWA widzowie także będą się poruszali w takich filcowych butach. Ma ich to wybijać ze zwykłego rytmu poruszania się po galerii, zachęcić do uważniejszego stawiania kroków. Będą mogli zobaczyć ślady zachowań rytualnych i nietypowych praktyk zbieractwa, niekompletne mapy, przedmioty na poły organiczne, na poły sztuczne, kojarzące się z pozostałościami po egzotycznej podróży.
– Zaprosiłam artystów związanych ze środowiskiem katowickiej ASP – wyjaśnia kuratorka. – Każdy na wystawie znajdzie coś dla siebie. Samo zagadnienie podróżowania – tak fizycznego, jak i mentalnego – pewnie przyciągnie odbiorców. Pokazujemy podróż jako sposób na przekroczenie codzienności, nawyków, powtarzalności i rutyny. Zaproszeni artyści te nasze nawyki na różne sposoby przekraczają. „Serce wyspy" to tytuł związany z codziennym poszukiwaniem głębszego sensu.