Coraz bliżej wyłonienia firm, które zaczną budowę kolejnych odcinków autostrady A1. Jest lista spółek, które złożyły najtańsze oferty na budowę trasy od Strykowa do Tuszyna, zakończono także część postępowań prekwalifikacyjnych dla odcinków między Pyrzowicami a Częstochową.
Nic jednak nie wiadomo w sprawie budowy fragmentu A1 od Częstochowy pod Piotrków Trybunalski. Jest co prawda wydane wcześniej zezwolenie na realizację inwestycji drogowej, ale o przetargach nikt jeszcze nie mówi.
Wolą ekspresówkę
– Nie zapadły w tej sprawie żadne decyzje – potwierdza rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) Jan Krynicki. Drogowcy się nie spieszą, bo biegnąca w planowanym śladzie autostrady dwujezdniowa tzw. gierkówka jest w miarę bezpieczna: za Częstochową w kierunku Piotrkowa omija tereny zabudowane, niewiele na niej skrzyżowań ze światłami. Problemem są jednak ograniczenia prędkości przy licznych połączeniach z drogami lokalnymi.
Budowy autostrady jak ognia boją się miejscowości wzdłuż gierkówki. Kilkanaście samorządów wystąpiło nawet z petycją do GDDKiA, by zamiast autostrady wybudować pomiędzy Częstochową a Piotrkowem drogę ekspresową. Przyłączyła się do nich nawet Częstochowa. – Nam autostrada rozładuje ruch w mieście. Ale poza miastem w kierunku północnym będzie jak cięcie siekierą: gminy na jej przebiegu będą miały trudności komunikacyjne – twierdzi wiceprezydent Częstochowy Mirosław Soborak.
Przykładem może być gmina Kruszyna, którą A1 przecięłaby na pół. Dojazd do autostrady wydłużyłby się o 20 km. Według samorządów budowa ekspresówki byłaby tańsza i szybsza, a głównym zadaniem w tej wersji będzie budowa kilku bezkolizyjnych skrzyżowań.