– Nie dojdzie do przełomu technologicznego, jeśli będziemy szukali odpowiedzi dotyczących przyszłości, spoglądając w lusterko wsteczne – stwierdził dr Mark Jamison z University of Florida podczas kongresu Energi@21, który odbył się na Międzynarodowych Targach Poznańskich.
Tym samym wskazał punkt, w którym znalazła się dziś polska energetyka. Lata zaniechań w modernizowaniu mocy wytwórczych i sieci dystrybucyjnych sprawiły, że spółki muszą dziś inwestować miliardy złotych. Jednocześnie – jak ich zagraniczni konkurenci – mierzą się z wyzwaniami polityki klimatycznej UE, bo to ona wymusza w największym stopniu innowacje w sektorze.
Potrzeba zmian
– Nasza energetyka musi się obudzić. Dziś nie powinniśmy już rozmawiać o bezpieczeństwie i ciągłości dostaw prądu, tylko – jak nasi sąsiedzi – o czystym powietrzu czy wodzie – krytykował Roman Walkowiak z KGHM.
Według niego społeczeństwo jest dziś gotowe na innowacyjne rozwiązania. Problem tkwi w głowach energetyków, dyktując warunki społeczeństwu i gospodarce, wolą wciąż dyskutować o udoskonalaniu technik spalania węgla, a nie rozwijaniu np. fotowoltaiki, która osiąga coraz wyższą sprawność. – Świat nam odjechał z technologiami. Dziś nie możemy sobie pozwolić na trwające kolejne pięć lat badania, które nie doprowadzą do wdrożeń – postulował Walkowiak, nawiązując do rozwijającego się u nas ruchu prosumenckiego, czyli konsumentów wytwarzających energię. Ale zaznaczał, że nie należy dublować tego, co już dostępne, lecz podpatrywać pewne rozwiązania i je rozwijać.
– Dziś musimy poszukiwać tego, co jest realne i dostępne – oponował Dariusz Lubera, prezes Tauronu. – Jeśli ktoś mi pokaże technologię, którą można zastąpić bloki węglowe, to ją zastosuję. Fotowoltaika jest tylko rodzajem dywersyfikacji w ramach technologii odnawialnych. Ale trzeba się zastanowić, czy klient za to zapłaci – pytał retorycznie Lubera. Bo zaznacza, że wyzwaniem jest dziś nie tyle produkcja energii z OZE, ile kwestia sterowalności i efektywności tych źródeł, czy zarządzania mikroinstalacjami przy wykorzystaniu istniejącej sieci.