Aktualizacja: 28.06.2015 17:51 Publikacja: 28.06.2015 17:51
Agnieszka Radwańska
Foto: AFP
Tylko początek roku był dobry. Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz wygrali w Perth Puchar Hopmana, czyli nieoficjalne mistrzostwa świata par mieszanych. Wtedy nikt nie pamiętał, że ta impreza raczej szczęścia tenisistom nie przynosi i jej zwycięzcy często w trakcie sezonu mają kłopoty. Niestety, australijska klątwa chyba rzeczywiście działa, bo Radwańska i Janowicz zimą, a potem także wiosną, grali słabo.
Panna Agnieszka pierwszy raz od roku 2011 wypadła poza czołową dziesiątkę rankingu WTA, a to oznacza niższe rozstawienie i koniec przywileju w postaci wolnego losu w pierwszej rundzie niektórych turniejów. Ten numerek przy nazwisku tenisisty determinuje całe jego sportowe życie, zawodnik czołowej dziesiątki, nie mówiąc już o piątce, może się spodziewać, że organizatorzy turniejów usuną mu pył sprzed stóp, natomiast im dalej, tym bliżej do realnego świata.
Rozpoczęły się wakacje. Stolica, jak co roku, przyciągnie miliony turystów. Priorytetem dla miasta jest zapewnie...
Unikanie opłat za przejazdy transportem publicznym stanowi istotne wyzwanie dla finansów samorządów, które stara...
W stolicy województwa śląskiego rozwój infrastruktury rowerowej postępuje wraz z zieloną metamorfozą miasta. Łąc...
We Wrocławiu odbyło się Dolnośląskie Forum Odbudowy Ukrainy. Jego celem było rozwinięcie dotychczasowej współpra...
W tym roku przypada 80. rocznica rozpoczęcia odbudowy stolicy po wojnie. Do obchodów zainicjowanych przez miasto...
Rusza nowa akcja zachęcająca do wsparcia regionu dotkniętego powodzią. Tym razem samorząd województwa i regional...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas