Rz: Zajmuje się pan genetyką nowotworową, czyli wczesnym wykrywaniem nowotworów. Które z nich udało się już dokładnie przebadać?
Jan Lubiński: Wszystkie. W zasadzie nie ma nowotworów bez predyspozycji genetycznych, tak jak nie ma nowotworów bez środowiskowych uwarunkowań. Oczywiście przede wszystkim zajmujemy się i mamy znaczące wyniki, jeżeli chodzi o nowotwory najczęstsze – rak piersi, rak jelita grubego, rak prostaty. Wydaje się, że taka genetyka związana z wysokim ryzykiem troszeczkę mniejszą rolę odgrywa w raku płuca, ale tam też jakieś aspekty genetyczne są przebadane.
Głównie skupia się pan jednak na raku piersi. Ile kobiet jest pod waszą opieką?
Blisko 4 tys. kobiet z grup wysokiego ryzyka jest obecnie pod kontrolą. Przychodzą tutaj dwa razy do roku i wykonują badania kontrolne. Warto zaznaczyć, że ta liczba rośnie. Jeśli chodzi o samą bazę, to mamy półtora miliona ludzi z Zachodniopomorskiego, którzy kiedyś wypełnili ankietę w związku z występowaniem chorób nowotworowych w rodzinie. Jest też ponad 500 tysięcy próbek biologicznych. Nie chcę robić jakichś wielkich klasyfikacji, ale myślę, że jest to jeden z najbardziej rozwiniętych ośrodków nowotworów dziedzicznych na świecie.
Czy ten program obejmuje wyłącznie panie z Pomorza Zachodniego?