To ewenement w skali kraju, bo w innych miastach po odebraniu strażom fotoradarów raczej się zwalnia niż zatrudnia nowych ludzi. – W dobie kryzysu straży miejskich nasza formacja przechodzi restrukturyzację, ale nie rewolucję, ale ewolucję – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.
Podkreśla, że zmiany te zostały zapoczątkowane w 2015 roku, a zakończą się jesienią 2016. Przebudowie ulega cała struktura organizacyjna formacji. Przemysław Piwecki zdradza, że założenia zmian obejmują m.in. mniej biurokracji, a więcej patroli na ulicach. Strażnicy będą przypisani imiennie do samorządu pomocniczego, poza tym będzie większa specjalizacja w formacji. Powstają nowe referaty, takie jak Ekopatrol i drogowy, które będą załatwiały kompleksowo sprawy z określonych dziedzin.