– Wszystkie nasze miody są ekologiczne, a ich produkcja jest na tyle duża, że sprzedajemy je na rynku ogólnopolskim – mówi Krzysztof Patalas, który z bratem Markiem prowadzi liczące ponad 800 uli Ekologiczne Gospodarstwo Pszczelarskie Eko-Barć w pomorskiej wsi Biernatka. Kontynuują słodką tradycję, którą 62 lata temu zapoczątkował ich ojciec.
W przyszłym roku minie 20 lat, od kiedy zdobyli certyfikat potwierdzający, że ich pasieka działa w systemie ekologicznym (od tamtej pory odnawiają go co roku). Jak podkreślają, są pierwszym gospodarstwem pszczelarskim w Polsce, które uzyskało taki atest.
Według ostatnich dostępnych danych Inspekcji Jakości Artykułów Rolno-Spożywczych w 2014 roku na Pomorzu było 878 producentów ekologicznych, o 3,9 proc. mniej niż rok wcześniej. Dało to regionowi 3,45 proc. udziałów w łącznej liczbie producentów ekologicznych w naszym kraju.
W woj. pomorskim było 847 rolników ekologicznych, o ponad 5 proc. mniej niż rok wcześniej. Natomiast o prawie 60 proc., do 27, zwiększyła się tam liczba certyfikowanych przetwórni. W 2014 roku więcej firm zdobyło takie uprawnienia jedynie w województwach mazowieckim i łódzkim. W 2014 roku w naszym kraju działały w sumie 484 ekoprzetwórnie (o 18,9 proc. więcej niż rok wcześniej). Najwięcej – 107 – na Mazowszu.
Popyt na żywność ekologiczną jest nad Wisłą coraz większy. – Konsumenci bardziej dbają o zdrowie – przyznaje Krzysztof Patalas. – Kiedyś w grupie kupującej ekologiczne miody były głównie osoby starsze. Ostatnio sięgają po nie coraz chętniej także młodsi Polacy – dodaje.