„Piękny był dla mnie Kalisz, miasto naszych rodzinnych wypraw ze wsi i moich pierwszych lat szkolnych. Kalisz z jego rzeką ujętą w kanały płynące ulicami, i piętrzące się tylu mostami, z jego prześlicznym parkiem, z jego starymi poklasztornymi kościołami, z jego rynkiem o wąskich kamieniczkach, z jego gmachami dawnych kolegiów, z jego całym powabem kraju mojego dzieciństwa" – pisała z sentymentem Maria Dąbrowska.
Urodziła się w podkaliskim Russowie z małżeństwa Józefa Szumskiego i Ludomiry z Gałczyńskich, którzy w czasach, gdy przyszła na świat, zaliczali się już do zubożałej szlachty. W ich dworku od 1971 mieści się Oddział Literacki Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej w Kaliszu z kolekcją poświęconą Marii Dąbrowskiej.
Kaliniec
Rzadko zdarza się, że pisarz kreuje nową tożsamość miasta młodości, ta zaś odciska piętno na jego przyszłości. Maria Dąbrowska miała tę kreatorską moc. Kalisz nazwany w „Nocach i dniach" Kalińcem zainspirował Kaliszan do nazwania lewobrzeżnej części miasta, gdzie zbudowano wielkie osiedle mieszkaniowe, właśnie Kalińcem.
Kalisz, który od XIV wieku do czasu zaborów był stolicą województwa, w czasach, kiedy rozgrywa się akcja „Nocy i dni", pełnił funkcję stolicy guberni Cesarstwa Rosyjskiego. Jak pisała Halina Sutarzewicz, pisarka świetnie odtworzyła na kartach powieści topografię miasta młodości. Każdy, kto znał dawny Kalisz lub też poznał go z opisów i fotografii, mógł w realistycznych, literackich portretach Dąbrowskiej osadzić stworzone przez pisarkę sytuacje w konkretnej lokalizacji.
Szczególne miejsce odgrywa ul. Babina z numerem 2, gdzie w latach 1901–1904 uczyła się na pensji Heleny Semadeniowej. W powieści ulica kojarzona z latami nauki nazwana została Dziadowe Przedmieście. Z kolei ulica Karolińska to aleja Wolności, zwana dawniej aleją Józefiny. W Raciborskim Przedmieściu rozpoznać można Górnośląską, a plac Świętojański to plac św. Józefa, często opisywany z okien mieszkania pani Barbary.