Jego wykonawcą jest pracownia ludwisarska Jana Felczyńskiego. Kolosa zamówiło sanktuarium Boga Ojca Przedwiecznego w Trindade w stanie Goiás w Brazylii. – Rozmowy na temat zlecenia trwały około trzech lat. Przedstawiciele sanktuarium przyjechali do Europy i po wizycie u nas podjęli decyzję, by to nasza pracownia wykonała ten dzwon – opowiada Piotr Olszewski, właściciel pracowni ludwisarskiej. Zdradza, że Brazylijczycy brali pod uwagę wiele firm z Europy, ale ostatecznie wybrali jego. – To był akurat czas, kiedy robiliśmy dzwon Jana Pawła II dla Katedry Wawelskiej. Od ponad dwóch lat jest w Wieży Srebrnych Dzwonów i codziennie wzywa w południe na modlitwę Anioł Pański. Początkowo brazylijskie sanktuarium chciało zamówić mniejszy dzwon, ale podczas rozmów decyzja inwestora była taka, aby był to największy kołysany dzwon świata. Do tej pory największy taki dzwon waży 36 ton i znajduje się w Japonii. Był odlany przez Holendrów.
Dzwon wykonywany przez przemyską pracownię będzie ostatecznie ważył 50 ton, jego średnica wyniesie 4,5 metra, a wysokość ponad cztery metry. – Do jego wykonania potrzebujemy 60 ton materiału. Do odlewu będzie wykorzystany wysokiej jakości stop miedzi i cyny w proporcjach 78:22 – mówi Piotr Olszewski. Z kolei serce dzwonu zostanie zrobione z miękkiej stali, a jego wykonaniem zajmuje się firma Rduch Bells and Clocks. - Dzwon będzie miał na sobie wizerunki ukazujące całą historie miejsca, do którego trafi – mówi właściciel przemyskiej pracowni ludwisarskiej. Rozmiar przedsięwzięcia sprawił, że dzwon nie mógł być wykonany w pracowni w Przemyślu, ale trzeba było wynająć do prac specjalną halę dawnej huty Sendzimira w Krakowie, która dziś należy do firmy Metalodlew. – Nad dzwonem pracują na zmiany nasi ludzie, w sumie kilkanaście osób, a firma Metalodlew zabezpiecza nam suwnice, piec i wszelkie inne potrzebne wyposażenie – opowiada właściciel pracowni ludwisarskiej. Dzwon dla brazylijskiego sanktuarium ma być gotowy w pierwszym kwartale przyszłego roku. Pierwsza próba dźwięku ma się odbyć jeszcze w Polsce. Później dzwon w kontenerach będzie przetransportowany do Brazylii. Polscy ludwisarze pojadą do Trindade na montaż kolosa. Będą nad tym czuwać razem z przedstawicielami firmy Rduch Bells and Clocks, twórcą serca dzwonu.
Przemyska pracownia jest kontynuatorką firmy założonej w 1808 r. przez Jana Felczyńskiego. Rocznie wykonuje ok. 100 dzwonów. Na wiosnę tego roku odlano tam Dzwon Miłosierdzia na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, a w ubiegłym roku odlano dzwon - Mieszko i Dobrawa. W kwietniu został on ustawiony w dębowej dzwonnicy na Ostrowie Lednickim. Upamiętnia 1050. rocznicę chrztu Polski. W tym roku pracownia ukończyła dzwon dla jednego z praskich kościołów na obchody Roku Karola IV. – Odlewamy też dzwony do Norwegii do Trondheim i wiele innych projektów zamówionych przez polskie i zagraniczne podmioty – mówi Piotr Olszewski.