Aktywny turysta ma wybór. Może Wielkopolskę przedreptać licznymi szlakami pieszymi albo atrakcyjne trasy przepedałować rowerem lub przemierzyć konno. Latem może też poznawać region z pokładu kajaka lub... drezyny. Warunek? Przynajmniej odrobina „pary" w rękach.
Po Wielkiej Pętli
Najważniejszym szlakiem wodnym regionu jest Wielka Pętla Wielkopolski, licząca 690 kilometrów. Ponad połowa Pętli wiedzie nurtem Warty - od Konina do Santoka. Dwa pozostałe odcinki poprowadzone są Notecią (od Santoka do Kanału Bydgoskiego) oraz drogą wodną przez Jezioro Gopło i jeziora konińskie do Warty w Koninie.
Dla ułatwienia poruszania się po szlaku Wielkopolska Organizacja Turystyczna (WOT) - korzystając z funduszy unijnych - stworzyła innowacyjny, aktualizowany przewodnik na urządzenia mobilne. Aplikacja jest bezpłatna i zawiera informacje o blisko 600 atrakcjach turystycznych zlokalizowanych w pobliżu szlaku, bazie noclegowej, wypożyczalniach sprzętu wodnego i przystaniach. Podróżowanie ułatwia funkcja geolokalizacji na mapie oraz planer wycieczek.
- Z naszych rozmów z wodniakami wynika, że częściej korzystają jednak z wydanego przez nas na papierze wodoodpornym przewodnika nawigacyjnego - mówi Lidia Piechocka z WOT.
Notecka część Pętli wchodzi w skład Międzynarodowej Drogi Wodnej E70, łączącej Antwerpię i Rotterdam z rejonem Kaliningradu oraz z systemem drogi wodnej Niemna. To dlatego na Noteci można spotkać wodniaków z Europy Zachodniej. Od kilku lat zarówno oni, jak i wodni turyści z kraju, mogą korzystać z pobudowanych na brzegach rzeki marin i przystani. Te w Ujściu, Drawsku i Czarnkowie powstały przy dofinansowaniu z funduszy unijnych.