– Można zdobyć jeszcze indeks na tak popularnych w pierwszej rekrutacji kierunkach, jak psychologia, prawo, informatyka, filologia angielska, pielęgniarstwo czy logistyka. Najbardziej oblegany w tym roku był u nas kierunek lekarski. O miejsce starało się 20 kandydatów – informuje „Rzeczpospolitą" Ewa Sapeńko, rzecznik prasowa Uniwersytetu Zielonogórskiego. Chętni mogą składać dokumenty do 15 września.
Jak tłumaczy Ewa Sapeńko fakt, że nadal są wolne miejsca na wszystkich kierunkach nie powinien zaskakiwać. – Uchwała rekrutacyjna na Uniwersytet Zielonogórski, poza kierunkiem lekarskim, nie przewiduje list rezerwowych, a ponieważ kandydaci składają dokumenty na kilka uczelni bądź kilka kierunków, to po ogłoszeniu list osób przyjętych muszą zdecydować się na jeden kierunek na jednej uczelni. Stąd wolne miejsca – precyzuje rzeczniczka prasowa.
Dlatego na Uniwersytecie Zielonogórskim można jeszcze zdobyć indeks na 60 kierunkach studiów stacjonarnych I stopnia i na dwóch kierunkach (chodzi o prawo i psychologię) na studiach jednolitych magisterskich.
Wolne miejsca są także na kierunkach, na których rekrutacja jest w tym roku prowadzona po raz pierwszy. Uczelnia ta utworzyła ich w tym roku sześć, m.in. energetykę komunalną, fizykę medyczną, czy stosunki międzykulturowe.
Władze uczelni zwracają uwagę na studia inżynierskie energetyka komunalna. Dlaczego ten kierunek może być atrakcyjny dla maturzystów? „Rozwój cywilizacyjny sprawia, że kwestie projektowania i eksploatacji systemów energetycznych (ciepłowniczych i elektroenergetycznych), źródeł energii (w tym hybrydowych i odnawialnych), instalacji grzewczych, wentylacyjnych, klimatyzacyjnych i innych zawsze będą „na czasie. Zagadnienia racjonalnego gospodarowania energią, efektywności energetycznej w budownictwie i przemyśle będą coraz bardziej zyskiwały na znaczeniu, szczególnie w kontekście zaostrzających się wymagań związanych z emisją zanieczyszczeń" – tak reklamują go władze uczelni.