Inwestorów kusi wielotysięczna rzesza studentów i absolwentów opolskich uczelni, którzy w dodatku częściej niż w innych regionach kraju, dobrze znają język niemiecki. To jeden z największych atutów miasta, gdzie swoje centra outsourcingu, usług wspólnych czy też centra IT otworzyło już kilkanaście firm z Polski i za granicy. Zatrudniają już około tysiąca pracowników.
– W przyszłym roku planujemy jubileusz pięciolecia obecności sektora nowoczesnych usług dla biznesu w Opolu – mówi Piotr Merta, naczelnik Biura Obsługi Inwestora w Urzędzie Miasta.
Jak podkreśla Paweł Panczyj, dyrektor zarządzający Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL), zrzeszającego czołowych inwestorów z tego sektora, Opole jest jednym z ośrodków, które dobrze adaptują się do roli lokalizacji pożądanej przez inwestorów w sektorze nowoczesnych usług biznesowych.
– Ten proces najbardziej widoczny jest z perspektywy potencjalnych przyszłych pracowników centrów usług. Trzeba pamiętać, że w Opolu funkcjonuje sześć szkół wyższych, dzięki którym nie brakuje wszechstronnie wykształconych absolwentów – dodaje Panczyj.
Według Piotra Merty, trwają zaawansowane już rozmowy z kilkoma inwestorami z BSS (Business Services Sector, sektor usług dla biznesu), a szansą na kolejne miejsca pracy w sektorze są działające już w mieście centra usług, które wraz z rozwojem szukają większych biur w nowoczesnych budynkach. Część firm w tym Capgemini czy Ista takie przeprowadzki zrealizowała już w tym roku.