Prezes, którego wszyscy szanują, złote medalistki igrzysk proszące, by z nimi został jeszcze chociaż przez rok. Gdy czyta się takie wypowiedzi, przychodzi na myśl sławna scena z filmu „Miś", wszyscy wiedzą która, gdy pojawia się sportowy kontekst i prezes klubu. Ale tym razem to złe skojarzenie.
Wioślarstwo jest sportem, który dostarcza nam w ostatnim czasie najwięcej olimpijskiej radości, obok lekkoatletyki. Po sławnej dwójce Robert Sycz – Tomasz Kucharski przyszła czwórka, która dzięki pamiętnemu komentarzowi Dariusza Szpakowskiego z Pekinu przeszła do historii polskiego sportu jako „Dominatorzy i terminatorzy" a w Rio kolejne złoto dołożyły Magdalena Fularczyk - Kozłowska i Natalia Madaj.