Czyste powietrze w Małopolsce to luksus. By zerwać z tą niechlubną tradycją i przeciwdziałać smogowi, 23 stycznia sejmik małopolski jednogłośnie przyjął uchwałę antysmogową.
– 98 proc. mieszkańców regionu oddycha powietrzem zawierającym niebezpieczne dla ludzi stężenia pyłów PM2 i PM10. Rocznie w Małopolsce z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera ponad 4 tys. osób, a leczenie chorych i ich nieobecność w pracy kosztuje ponad 3 mld zł rocznie – wyjaśnił Wojciech Kozak, wicemarszałek województwa małopolskiego.
Według niego najważniejszymi założeniami uchwały antysmogowej dla Małopolski jest ograniczenie powstawania nowych źródeł niskiej emisji i wprowadzenie zakazu instalowania „kopciuchów", czyli kotłów, które nie spełniają żadnych norm emisji zanieczyszczeń.
Normy do spełnienia
Uchwała antysmogowa przewiduje więc, że od 1 lipca 2017 roku nie będzie można w Małopolsce instalować kotłów na węgiel lub drewno o parametrach emisji gorszych niż wyznaczone w unijnych rozporządzeniach w sprawie ekoprojektu. Powinny też być co najmniej klasy 5. Maksymalna emisja pyłu z kotła przy jego pracy pełną mocą nie może być więc wyższa niż 40 mg/m sześc.
Stare kotły i piece na węgiel i drewno niespełniające żadnych parametrów muszą zostać wymienione do 2023 roku. Natomiast dla pieców klasy 3 i 4 przewidziano dziesięcioletni okres przejściowy, tj. do końca 2026 roku.