Miasto od lat zmaga się z utrzymaniem bezpieczeństwa na sławnym Monciaku. Wokół popularnego deptaka są skoncentrowane lokale gastronomiczne, które przyciągają w weekendy nie tylko mieszkańców Trójmiasta, ale i „pielgrzymki" z całej Polski. To fakt. Jest nawet popularne hasło „Sopot Never Sleeps". To też fakt. Ale nie można nie zauważyć, że taki właśnie jest charakter większości nadmorskich kurortów. Podkoszalińskie Mielno ma znacznie mniej stałych mieszkańców niż Sopot, by latem rozrosnąć się do sporego miasteczka. Dodam, że imprezowego. Malutkie Pobierowo w Zachodniopomorskiem zimą to prawie pustkowie, by latem zamieniać się w prężne centrum rozrywki. Na południu miejscem „pielgrzymek" jest z kolei Zakopane czy Kazimierz. Są i wielkie miasta. Krakowski rynek, który swego czasu przeżył desant pijanych Brytyjczyków, nieustannie odgrywa rolę nocnego centrum rozrywki – wraz z przyległymi ulicami.