Sięgnąć bliżej

To, co nieodkryte, zazwyczaj znajduje się tuż pod naszym nosem. Nie trzeba jechać do Japonii, by znaleźć się pod Fudżijamą.

Publikacja: 17.07.2017 23:00

Iwona Trusewicz

Iwona Trusewicz

Foto: Fotorzepa / Sklodowski Krzysztof

Po wyprawach na Nową Zelandię, Tasmanię czy Grenlandię postanowiłam odkryć coś, co nie wymagało tyle pieniędzy i czasu. Wrzuciłam rower na dach samochodu i przez dwa tygodnie objeżdżałam Litwę, Łotwę i Estonię. Po raz kolejny przekonałam się, że miejsca ciekawe są nie tylko na końcu świata, ale także pod naszym nosem. Podobnie jest z Podlasiem. Wiele niespodzianek skrywa chociażby Suwalski Park Krajobrazowy. Lodowiec uformował tam rynnowe jeziora, wzgórza i rozległe płaskowyże. Widoki są niezwykłe. Choćby Cisowa Góra, która jako regularny stożek nazywana jest suwalską Fudżijamą.

Terenem turystycznie dziewiczym i wciąż nieodkrytym kawałkiem Podlasia pozostaje Sejneńszczyzna. Jadąc rowerem w kierunku małej Litwy, czyli Puńska, czułam, że jestem na końcu świata. Przez wąską asfaltową drogę nieśpiesznie przechodziły wielkie łosie, żurawie skrzykiwały się na polach, a samochody mijały mnie rzadko i niespiesznie.

Dworek Krasnogróda pod Sejnami, w którym często bywał Czesław Miłosz – dziś pięknie wyremontowany – pamiętam jeszcze jako drewnianą, rozpadającą się, zanurzoną w pokrzywach i polnych kwiatach ruderę.

Nie tylko Polacy mają w pobliżu dużo do odkrycia. Dla wielu naszych bliskich sąsiadów, Litwinów, Estończyków czy Łotyszy, także Polska – jej przyroda, miasta, kuchnia – okazuje się prawdziwym odkryciem. Trzeba tylko ośmielić się sięgnąć... bliżej.

Dziś „Życie Ziemi Podlaskiej" >R1 – 8

Autorka jest współpracowniczką „Rzeczpospolitej", mieszka na Warmii

Po wyprawach na Nową Zelandię, Tasmanię czy Grenlandię postanowiłam odkryć coś, co nie wymagało tyle pieniędzy i czasu. Wrzuciłam rower na dach samochodu i przez dwa tygodnie objeżdżałam Litwę, Łotwę i Estonię. Po raz kolejny przekonałam się, że miejsca ciekawe są nie tylko na końcu świata, ale także pod naszym nosem. Podobnie jest z Podlasiem. Wiele niespodzianek skrywa chociażby Suwalski Park Krajobrazowy. Lodowiec uformował tam rynnowe jeziora, wzgórza i rozległe płaskowyże. Widoki są niezwykłe. Choćby Cisowa Góra, która jako regularny stożek nazywana jest suwalską Fudżijamą.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break