Obrazy Cybisa i fascynujące ważki

Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu szczyci się największą w Polsce kolekcją prac Jana Cybisa.

Publikacja: 29.01.2018 22:00

Wnętrze galerii Muzeum Śląska Opolskiego z pracami Jana Cybisa.

Wnętrze galerii Muzeum Śląska Opolskiego z pracami Jana Cybisa.

Foto: materiały prasowe

To nie tylko ważny artysta, ale i niezwykły człowiek, którego życiowa postawa sprawiła powstanie prestiżowej nagrody jego imienia.

Urodzony w 1897 roku malarz wywodził się właśnie z tego regionu – jego rodzinne miejsce to Wróblin koło Głogówka na Śląsku Opolskim. Kolekcję prac Jana Cybisa zaczęto gromadzić w muzeum już po jego śmierci w 1972 roku.

Dary rodziny

Obecnie liczy ona 90 obrazów olejnych i 846 prac na papierze – większość to dary jego rodziny. W 1976 roku 500 szkiców malarza przekazała jego pierwsza żona – Hanna Rudzka-Cybisowa, a w 1977 roku 300 szkiców podarowała Helena Zaremba-Cybisowa, druga żona. Wiele cennych pamiątek związanych z czasem szkolnych lat Cybisa, a także jego późniejsze prace przekazał jeden z synów artysty – Jacek Cybis.

Wśród tych pamiątek są także elementy wyposażenia pracowni, przedmioty używane do układania martwych natur. Pozostałe prace w większości zostały zakupione. 2017 rok obchodzony był w województwie opolskim jako Rok Jana Cybisa – na ten właśnie czas przypadła 120. rocznica urodzin artysty. Odbyło się wiele imprez specjalnie przygotowanych na te obchody. Stała wystawa prezentująca 40 obrazów Jana Cybisa mieści się w Galerii Muzeum Śląska Opolskiego u zbiegu ulic Ozimskiej i Kołłątaja.

Najstarsze pokazywane prace Cybisa powstały we Francji w latach 20., najpóźniejsze – tuż przed śmiercią malarza w 1972 roku. Oprócz stałej wystawy prac Jana Cybisa organizowane są w tym miejscu cykliczne wystawy czasowe prezentujące artystów, którzy otrzymali nagrodę im. Jana Cybisa, lub wystawy z cyklu „W kręgu Cybisa". Pod nieobecność wystaw czasowych – powiększa się ekspozycję obrazów bohatera galerii.

Od grudnia 2017 roku galeria jest chwilowo nieczynna – odbywa się tam remont. Po remoncie obrazów Cybisa na stałej wystawie będzie więcej, dzięki innej aranżacji. Obecnie jego obrazy odbywają  wędrówkę po kraju – m.in. można je zobaczyć w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej w Przemyślu, a później w muzeum w Zamościu. W Opolu twórczość Cybisa jest dostępna poprzez wystawę planszową „Po trzykroć malarz, po trzykroć poeta".

– Losy Jana Cybisa były dość trudne i skomplikowane w okresie socrealizmu jako artysta nie ulegający modzie na prace w duchu socrealizmu został skazany przez władze na artystyczny niebyt – przypomina Urszula Zajączkowska, dyrektorka Muzeum Śląska Opolskiego. – Za życia artysty grono tutejszych wpływowych Ślązaków nawiązało z malarzem kontakt, tym bardziej że po wojnie chętnie przyjeżdżał do rodzinnego Wróblina. Na zaproszenie władz przyjechał z żoną do Głuchołaz na dłuższy pobyt plenerowo-malarski.

700 obrazów

Na nie mniej istotnej stałej galerii Malarstwa Polskiego w Muzeum Śląska Opolskiego oglądać można również obrazy innych polskich artystów. Tamtejsza kolekcja tworzona od lat 50. ubiegłego wieku i licząca obecnie około 700 obrazów składa się z dzieł powstałych od połowy XIX do końca XX wieku. Tworzeniu jej przyświecała myśl, by gromadzone prace dawały świadectwo polskości Ziem Odzyskanych. W latach 60. i 80. dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Sztuki zbiory Muzeum Śląska Opolskiego powiększyły się o prace powstałe w okresie socrealizmu i popaździernikowej odwilży.

Na stałej wystawie eksponowanej w trzech salach rozmieszczono 150 obrazów według chronologicznego porządku. W sali tzw. czerwonej zobaczyć można dzieła z drugiej połowy XIX i początku XX wieku – wśród nich obrazy Józefa Chełmońskiego, Maksymiliana Gierymskiego, Jana Matejki, Juliusza Kossaka, Olgi Boznańskiej, Jacka Malczewskiego, a także fragment panoramy Wojciecha Kossaka „Biwak nad Berezyną". W sali „niebieskiej" dominują obrazy malarzy okresu Młodej Polski – ukraińskie pejzaże Jana Stanisławskiego, huculskie motywy Władysława Jarockiego i Kazimierza Sichulskiego, a także obrazy Stanisława Wyspiańskiego i Włodzimierza Tetmajera. W sali „zielonej" widzowie mogą zobaczyć dzieła najbardziej współczesne, w tym takich artystów, jak: Hanna Rudzka-Cybisowa, Witkacy, Helena Krajewska, Jacek Sempoliński, Henryk Stażewski, Jerzy Nowosielski.

– Nasza galeria nie jest może tak imponująca jak galeria w krakowskich Sukiennicach czy w Muzeum Narodowym w Warszawie, ale posiada cenne płótna – twierdzi Urszula Zajączkowska. – Najlepiej o tym świadczą częste prośby muzeów o wypożyczenie obrazów z naszej kolekcji. Nie tak dawno użyczaliśmy dwóch świetnych obrazów na wielką wystawę Olgi Boznańskiej, którą można było oglądać w Muzeach Narodowych w Krakowie i Warszawie. Często wędruje „w Polskę" znany obraz Konrada Krzyżanowskiego „Portret żony artysty z kotem". Teraz postanowiliśmy, że transakcje będą się odbywać  „obraz za obraz", żeby nie rujnować ciągle naszej ekspozycji i by nasi widzowie mogli zobaczyć też coś nowego.

Muzeum Śląska Opolskiego ma wiele interesujących kolekcji. Jest to muzeum wielodziałowe przez co jest bardzo różnorodne. Pierwszy jego dział – przyrodniczy – stał się zaczątkiem muzeum, które otwarto 4 listopada 1900 roku. Pokazywane były wówczas zielniki, osobliwe znaleziska geologiczne z tutejszych kamieniołomów. Zbiory zostały zgromadzone przez ówczesnych zapaleńców rozumiejących wagę tego działania. Później kolekcję uzupełniły owady. Dzisiaj dział przyrody mieści się w oddziale – Muzeum Czynu Powstańczego w Górze św. Anny, w sąsiedztwie parku krajobrazowego.

Ważna przyroda

– Jesteśmy na tym terenie jedynym muzeum posiadającym kolekcję przyrodniczą i dział przyrody – przypomina Urszula Zajączkowska, dyrektorka Muzeum Śląska Opolskiego. – Jak ważna jest przyroda rozumiano już kiedy zakładano muzeum. Dlatego właśnie zbierano wszystko, co jest na tym obszarze dostępne i nadaje się do spreparowania, zachowania i pokazywania. Ostatnio był cały projekt dedykowany ważce, odkryto jej nowe stanowiska, powstał komiks „Cecylia poznaje ważek zwyczaje" o tym, jak ważne są te owady w ekosystemie. Zaproponowaliśmy też widzom ciekawą wystawę na ten temat.

Potem stopniowo kolekcje muzealne zaczęły się rozrastać i koncentrować na obiektach związanych z miastem i okolicą. Do placówki zaczęły trafiać wyroby cechowe, pamiątki związane z pruską wojskowością, a także przedmioty przywiezione z niemieckich kolonii czy też miejscowych wykopalisk. Już wtedy muzeum było popularne. Zgromadzono także przedmioty wytwarzane w manufakturach ceramicznych mieszczących się niedaleko Opola.

– Malarstwo nie miało wówczas w naszej placówce takiej rangi, jaką zyskało po wojnie – przypomina Urszula Zajączkowska. – Obecnie staramy się pokazywać wszystko, co zdarzyło się na tym terenie począwszy od wystawy archeologicznej poprzez przyrodniczą, historyczną, a także etnograficzną.

Wystawy czasowe są propozycjami różnych działów muzeum dotyczą też numizmatyki. Atrakcyjna dla widzów okazała się opowieść o opolskich pieniądzach przygotowana z okazji 800-lecia Opola poprzez ich dzieje pokazana została historia miasta. Aktualnie (do 25 lutego) na wystawie czasowej prezentowana jest twórczość nieżyjącego już Adama Śmietańskiego, ważnego powojennego fotografa utrwalającego współczesną sobie rzeczywistość, a na co dzień pracującego we własnym zakładzie fotograficznym Wrzos. Śmietański dokumentował architekturę miast, portretował ludzi – zarówno w Polsce, jak i w Europie.

Ważną częścią działalności muzeum jest edukacja, jej adresatami są nie tylko uczniowie, młodzież i dorośli, ale także przedszkolaki, a nawet młodsi. Dla tych ostatnich przygotowany został specjalny program „Brzdąc w muzeum".

– Zapraszamy już maluchy, które ukończyły pierwszy rok życia – reklamuje szefowa Muzeum. – Mamy są z tej propozycji bardzo zadowolone. Edukacja dostosowana jest też do pór roku, świąt i programu szkolnego. Chcemy wszystkich uwrażliwiać na sztukę. A dla dorosłych, w tym i studentów, jest też cieszący się powodzeniem cykl spotkań z filozofią.

To nie tylko ważny artysta, ale i niezwykły człowiek, którego życiowa postawa sprawiła powstanie prestiżowej nagrody jego imienia.

Urodzony w 1897 roku malarz wywodził się właśnie z tego regionu – jego rodzinne miejsce to Wróblin koło Głogówka na Śląsku Opolskim. Kolekcję prac Jana Cybisa zaczęto gromadzić w muzeum już po jego śmierci w 1972 roku.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę