Rewitalizacja to leczenie, a nie operacja plastyczna

Rozwój miast to nie tylko nowe inwestycje, ale i przywracanie życia obszarom, które przez lata niszczały lub też utraciły swoje funkcje. Zarządzanie taką zmianą to ogromne wyzwanie dla samorządów.

Publikacja: 26.02.2018 07:00

Rewitalizacja obszarów miejskich nie polega jedynie na remontach budynków i infrastruktury w zaniedbanych częściach miasta. To proces łączący różne grupy – mieszkańców, przedsiębiorców, instytucje, organizacje pozarządowe – wokół inwestycji, które pomogą w rozwiązaniu problemów społecznych. Według podręcznikowych definicji ożywiany obszar nie powinien obejmować więcej niż 20 procent powierzchni miasta i mieścić więcej niż 30 procent mieszkańców. To może być jedna dzielnica, ale też kilka odrębnych miejsc. Takich działań, na mniejszą lub większą skalę, jest podejmowanych coraz więcej. Tym bardziej że dobre pomysły samorządowców mogą liczyć na unijne dofinansowanie, a rewitalizacja nie jest operacją tanią. Trzeba jednak uważać, bo nieprzemyślane działania mogą prowadzić do zjawiska gentryfikacji – tworzenia enklaw na zaniedbanych obszarach, które jeszcze bardziej podkreślają, a nie niwelują niekorzystne zjawiska społeczne.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Regiony
Dolny Śląsk konsekwentnie wspiera Ukrainę
Regiony
Tak Warszawa podniosła się z ruin
Regiony
Dolny Śląsk zaprasza turystów. Szczególnie teraz
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem