Jak długo gminą może rządzić osoba z nadania

Gminą Kleszczów od dwóch lat, a Oświęcimiem od trzech lat, zarządzają osoby, które nie mają społecznego mandatu do pełnienia funkcji.

Publikacja: 07.06.2013 00:41

Dzięki zlokalizowanej tam kopalni Bełchatów, gmina Kleszczów (woj. łódzkie) uzyskuje najwyższe w Pol

Dzięki zlokalizowanej tam kopalni Bełchatów, gmina Kleszczów (woj. łódzkie) uzyskuje najwyższe w Polsce wpływy z podatków. W 2011 r. wyniosły one ok. 33,1 tys. zł na jednego mieszkańca. Średnia dla Polski to 1,27 tys. zł.

Foto: Rzeczpospolita

Wstępny termin przedterminowych wyborów w gminie Kleszczów został określony na 7 lipca. Wtedy w końcu rozwiąże się nietypowa sytuacja, w której wójt jest tylko pełniącym funkcję, którą nadał mu premier.

Historia zaczęła się w maju 2011 r. Prokuratura zatrzymała ówczesną panią wójt Kazimierę Tarkowską, dopatrując się nieprawidłowości w postępowaniu pani wójt i jej rodziny. W latach 2002–2005 syn Tarkowskiej, który jest z wykształcenia leśnikiem, kupił kilka działek rolnych m.in. pod nasady leśne w miejscowości Łuszczanowice. Transakcje odbywały się po obowiązujących wówczas cenach rynkowych, które dziś wydają się niskie (np. 1,2 zł za metr kwadratowy). W kolejnych latach przeznaczenie tych gruntów zmieniło się na budowlane, w 2008 r. urząd gminy zaczął zaś od właścicieli, także rodziny wójtowej, odkupywać działki, by potem wystawiać je w przetargach na sprzedaż. Tym razem cena wynosiła 35 zł. Obecnie to ponad 50 zł/mkw.

Pierwotnie prokuratura zarzuciła pani wójt m.in. wykorzystanie niejawnych informacji o zmianach w planie zagospodarowania przestrzennego, czym miała doprowadzić do uzyskania korzyści majątkowej. Na tej podstawie zastosowano środki zapobiegawcze – najpierw areszt, a następnie zakaz pełnienia funkcji wójta.

Po prawie dwóch latach prokuratura zmieniła oskarżenia, stawiając ostatecznie Tarkowskiej zarzut o podjęciu decyzji o zmianie przeznaczenia terenów, które uprzednio kupiła jej rodzina i doprowadzenie do wykupu tych terenów przez gminę. – Mówiąc w skrócie, ówczesna pani wójt wykorzystywała swoją wiedzę oraz możliwości do takiego kształtowania decyzji podejmowanych przez samorząd, by były one korzystne dla niej i jej rodziny – mówi Witold Błaszczyk, prokurator Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

– Te pierwotne oskarżenia, jak i obecne są bezpodstawne – replikuje adwokat Tomasz Konopka, reprezentujący Kazimierę Tarkowską. Mecenas Konopka twierdzi, że Kazimiera Tarkowska nie popełniła żadnego przestępstwa i  jest przekonany, że taką opinię podzieli sąd. – Zwracając przygotowany przez prokuraturę akt oskarżenia sąd w uzasadnieniu postanowienia z dnia 12 marca 2013 r. stwierdził m.in., że z akt sprawy wynika, iż w momencie wykupu działek od pokrzywdzonych, na planie zagospodarowania przestrzennego nie było jeszcze takich zmian, wskutek których z pewnością można byłoby stwierdzić, że działki te wykupi gmina. W chwili zawarcia umów kupna-sprzedaży poszczególnych działek nikt tych działek nie chciał kupić i Wojciech Tarkowski (syn) zapłacił wówczas obowiązującą cenę za metr ziemi. Sąd stwierdził również szereg innych braków, choćby brak wskazania domniemanych szkód, jakie przyniosły działania oskarżonej, brak wskazania konkretnie jaki interes publiczny został narażony na szkodę, na czym w ogóle miałaby polegać szkoda itp. Ponadto procedura uchwalania planu przestrzennego zagospodarowania jest jawna, wieloetapowa, uczestniczy w niej wiele podmiotów (samorządowe i państwowe władze), podlega kontroli sądów administracyjnych, a ostatecznie plan uchwala rada gminy, a nie wójt, który jest organem wykonawczym rady – dodaje.

Skutki zakazu pełnienia funkcji

Sąd nakazał prokuraturze uzupełnienie aktu oskarżenia o dodatkowy materiał dowodowy. Prokuratura wniosła zażalenie, i teraz oczekuje na jego rozpatrzenie. Rozstrzygnięcie afery gruntowej może więc jeszcze trochę potrwać.

Do uprawomocnienia się wyroku skazującego wobec pani wójt należy domniemywać jej niewinność i mogłaby pełnić swoją funkcję. Jednak sytuacja w Kleszczowie jest bardziej skomplikowana. Jak już wspomnieliśmy, dwa lata temu, przy zatrzymaniu pani wójt, sąd karny postanowił o zakazie pełnienia przez nią funkcji do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Początkowo władze w gminie objął jej zastępca, a potem pełniącym funkcję wójta z nadania premiera został Jacek Rożnowski.

W międzyczasie zapadł wyrok warunkowo umarzający sprawę wobec pani wójt w innej sprawie, wydawać by się mogło zupełnie błahej w porównaniu z tzw. aferą gruntową. Prokuratura zauważyła, że w jednym z postępowań przetargowych wójtowa złożyła fałszywe oświadczenie, że nic nie łączy jej z oferentem. W rzeczywistości zasiadała w radzie nadzorczej spółki, ponieważ była to spółka gminna (sama zainteresowana twierdzi, że pomyłka w oświadczeniu to efekt błędu urzędników). Wyrok o warunkowym umorzeniu (a nie uniewinnieniu) w tej sprawie już się uprawomocnił,  co zaskutkowało wygaśnięciem mandatu wójta. Stąd wcześniejsze wybory zapowiedziane na lipiec.

Ucierpieć może rozwój gminy

– Sytuacja w Kleszczowie jest bezprecedensowa, bo przez dwa lata gminą rządziły osoby, które nie zostały wybrane w wyborach bezpośrednich – zauważa mecenas Konopka. – Cierpi na tym społeczność gminna, wcześniej tak dobrze zarządzana. Zamiast rozwoju, przygotowania się do nowych wyzwań, mamy stagnację – podkreśla.

– Zdecydowanie nie zgadzam się z zarzutem, że w gminie nic się nie dzieje – odpowiada pełniący funkcję wójta Jacek Rożnowski. – Na bieżąco, razem z radą gminy, realizujemy wszystkie zadania, a także zaplanowane inwestycje – mówi. Wylicza, że kontynuowane są też duże projekty, jak rozbudowa układu drogowego w miejscowości Czyżów, czy budowa mechaniczno-biologicznej oczyszczalni ścieków w Strefie Przemysłowej Bogumiłów. W 2012 r. wydatki w gminie wyniosły w sumie 167 mln zł.

Wójt Rożnowski przyznaje jednocześnie, że nie czuje się uprawniony do podejmowania decyzji strategicznych. – Trudno, bym meblował przyszłość gminy na kolejne lata. To zadanie dla osoby z mandatem społecznym – mówi. O zaistniałą sytuację trudno mieć do niego pretensje. – Życzyłbym sobie, by postępowania prokuratorskie i sądowe trwały krócej, ale mamy taki system jaki mamy. Zresztą podobnie jest też za granicą – dodaje Rożnowski.

Wbrew idei demokracji

W Oświęcimiu nie ma prezydenta, a od lipca 2011 r. taką funkcję pełni z powołania premiera Janusz Chwierut. Tu sprawa nie ma związku z podejrzeniem o popełnienie przestępstwa, a wynika ze zdarzeń losowych. W wyborach w 2010 r. wygrał Jacek Grosser, ale przed zaprzysiężeniem zapadł na zdrowiu, i do dziś nie może objąć stanowiska. Początkowo funkcję prezydenta pełnił poprzedni prezydent, a w końcu – osoba z nadania.

Co ciekawe, pełniący funkcję prezydenta Janusz Chwierut (PO), w wyborach w 2010 r. przeszedł do drugiej tury i teraz czuje się prawdziwym gospodarzem gminy. Obejmując urząd pisał do mieszkańców: „zgodnie z ustawą mam pełne kompetencje do sprawowania funkcji prezydenta miasta. Nie zamierzam administrować miastem, będę podejmował ważne decyzje rozwojowe, bo przed Oświęcimiem stoją nowe wyzwania".

Teraz opozycyjni radni Oświęcimia chcą, by premier odwołał Chwieruta. Zarzucają mu podwyższanie podatków, wyprzedaż majątku oraz złą realizację inwestycji, m.in. ślimaczenie się przebudowy rynku, przez co upadać mają działające tam i w okolicach firmy.

– Jeśli sytuacja, w której na czele miasta czy gminy stoi osoba z nadania, a nie z wyboru mieszkańców, nabiera cech długotrwałości, czyli trwa dłużej niż kilka miesięcy, jest zaprzeczeniem idei demokracji – komentuje Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. – To powinno być rozwiązanie tymczasowe, wyjątkowe, o nietrwałym wymiarze – dodaje. Jego zdaniem, na podstawie oświęcimskiego przypadku należałoby zmienić prawo (np. gdy osoba z mandatem nie jest w stanie pełnić funkcji z powodów zdrowotnych dłużej niż trzy miesiące, powinno nastąpić wygaszenie jego mandatu). Z kolei na podstawie przypadku w Kleszczowie, należy walczyć z opieszałością wymiaru sprawiedliwości.

Na szczęście takie przypadki długotrwałego piastowania wysokich stanowisk w samorządach przez osoby z nadania są w Polsce nieliczne.

Coraz więcej postępowań

Ale w przyszłości, z powodu podejrzeń o popełnienie przestępstwa, może być ich więcej. Prokuratura i CBA prowadzą bowiem coraz więcej postępowań, wytaczając ciężkie zarzuty. A sądy w celach prewencyjnych, mogą częściej orzekać zakaz zajmowania określonego stanowiska. Mają takie prawo, jeśli sprawca nadużył przy popełnieniu przestępstwa swojego stanowiska albo okazał, że dalsze zajmowanie stanowiska zagraża istotnym dobrom chronionym prawem.

– Samych postępowań przeciw samorządom może rzeczywiście być coraz więcej. Mamy coraz bardziej skomplikowany obrót gospodarczy, więc więcej pojawia się oskarżeń, że coś zostało sprzedane za drogo, czy za tanio, że nie dochowano procedur, np. w zamówieniach publicznych. Samorządowcy żyją pod stałą presją nie tylko ze strony służb kontrolnych, ale także mieszkańców, którzy mogą czuć się nieusatysfakcjonowani działaniami władz lokalnych – zauważa dr hab. Krystian Ziemski z kancelarii prawnej Ziemski & Partners.

Nie zawsze jednak sąd stosuje tak drastyczny środek zapobiegawczy jak zakaz wykonywania funkcji. W takich przypadkach, jak wyjaśnia prof. Ziemski, osoba nawet z zarzutami może sprawować swoje stanowisko (czy startować w kolejnych wyborach) aż do czasu prawomocnego skazującego wyroku sądu za przestępstwo umyślne. Tak np. było w przypadku prezydenta Poznania (sąd go uniewinnił), czy prezydenta Sopotu (do dziś prokuratura nie wniosła nawet aktu oskarżenia w głównym wątku zarzutów).

Opinia dla „Rz"

Andrzej Szewc prawnik, prof. Uniwersytetu Śląskiego

W przypadku podejrzenia o popełnienie przestępstwa nikt nie ma prawa odwołać wójta (burmistrza, prezydenta miasta). Mogą zrobić to tylko mieszkańcy. Rada gminy może zorganizować referendum gminne w tej sprawie. Może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum, jeśli zostanie ona podjęta większością co najmniej 3/5 głosów ustawowego składu rady, w głosowaniu imiennym. Przyczyny wygaśnięcia mandatu wójta przed upływem kadencji (burmistrza, prezydenta) określa art. 492 § 1 kodeksu wyborczego. Z przyczyn karnych następuje to z powodu utraty prawa wybieralności lub braku tego prawa w dniu wyborów. Ponadto mandat może wygasnąć z powodu odwołania wójta (burmistrza, prezydenta) w trybie art. 96 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym (czyli referendum). Brak prawa wybieralności wynika m.in. z powodu skazania prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. (art. 11 § 2 pkt 1 kodeksu wyborczego). Zatem dopóki wynik się nie uprawomocni (a to może trwać dobrych kilka lat), mandat wójta (burmistrza, prezydenta) nie wygasa. W przypadku wygaśnięcia mandatu wójta przed upływem kadencji jego funkcję, do czasu objęcia obowiązków przez nowo wybranego wójta, pełni osoba wyznaczona przez prezesa rady ministrów.

-acw

Wstępny termin przedterminowych wyborów w gminie Kleszczów został określony na 7 lipca. Wtedy w końcu rozwiąże się nietypowa sytuacja, w której wójt jest tylko pełniącym funkcję, którą nadał mu premier.

Historia zaczęła się w maju 2011 r. Prokuratura zatrzymała ówczesną panią wójt Kazimierę Tarkowską, dopatrując się nieprawidłowości w postępowaniu pani wójt i jej rodziny. W latach 2002–2005 syn Tarkowskiej, który jest z wykształcenia leśnikiem, kupił kilka działek rolnych m.in. pod nasady leśne w miejscowości Łuszczanowice. Transakcje odbywały się po obowiązujących wówczas cenach rynkowych, które dziś wydają się niskie (np. 1,2 zł za metr kwadratowy). W kolejnych latach przeznaczenie tych gruntów zmieniło się na budowlane, w 2008 r. urząd gminy zaczął zaś od właścicieli, także rodziny wójtowej, odkupywać działki, by potem wystawiać je w przetargach na sprzedaż. Tym razem cena wynosiła 35 zł. Obecnie to ponad 50 zł/mkw.

Pozostało 90% artykułu
Regiony
Odważne decyzje w trudnych czasach
Materiał partnera
Kraków – stolica kultury i nowoczesna metropolia
Regiony
Gdynia Sailing Days już po raz 25.
Materiał partnera
Ciechanów idealny na city break
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego