Stalowa Wola chce zmieniać się na lepsze. Ale by do tego mogło dojść, trzeba najpierw sprawdzić, co jest do poprawy. Dlatego stalowowolski magistrat powołał w maju tego roku Mobilnego Koordynatora Osiedlowego. Zatrudniony na tym stanowisku urzędnik, Grzegorz Jachim, przemierza miasto na rowerze i patrzy, co utrudnia życie mieszkańcom. – Swoje skargi stalowowolanie mogą zgłaszać za pośrednictwem strony internetowej, telefonicznie lub bezpośrednio do mnie. Ja sprawdzam, czy te skargi są zasadne, przygotowuję dokumentację oraz przekazuje właściwym organom – wyjaśnia Jachim. – Często są to sprawy leżące w gestii naszego urzędu, ale zdarza się też, że muszę zgłosić się do innych instytucji czy nawet osób prywatnych – dodaje.
Jak dotąd najwięcej skarg, bo aż 220 wpłynęło do urzędu drogą elektroniczną poprzez aplikację „Naprawmy to". Można ją ściągnąć na smartfona i reagować od ręki. Telefonicznych i bezpośrednich zgłoszeń było razem ok. 50.
Na co narzekają mieszkańcy? – Przede wszystkim na uszkodzenia asfaltu, chodników, niesprawną sygnalizację świetlną, uszkodzenia zieleni, ławek, brak przejścia dla pieszych i nadmierny hałas – opowiada mobilny urzędnik.
Jak długo będzie jeździł po mieście? – Tak długo, jak będzie taka potrzeba – słyszymy w urzędzie. – To nie jest żadna czasowa akcja promocyjna, ale celowe działanie zmierzające do poprawy funkcjonowania miasta – mówi Jachum.