O ile miej wykwalifikowanych pracowników można zastąpić rosnącą imigracją, choćby z Ukrainy, to osoby takie najchętniej jadą do Warszawy czy innych wielkich aglomeracji, gdzie mimo bariery językowej łatwiej cudzoziemcowi znaleźć pracę. Dlatego większość mniejszych miast w Polsce będzie systematycznie się kurczyć, zarówno z powodu spadku przyrostu naturalnego jak i właśnie wciąż częstych wyjazdów, głównie do innych państw Unii Europejskiej.
Miastom pokroju Białegostoku na pewno trudniej walczyć z takim trendem, ale widać już zmiany. Centra nowoczesnych usług biznesowych stają się coraz poważniejszą alternatywą dla młodych ludzi, którzy po ukończeniu studiów chcą się dalej uczyć. Obsługujące księgowość czy piony informatyczne centra zagranicznych firm dają możliwość poznawania nowych języków, ale też szkoleń, również zagranicznych. Dla wielu młodych ogromnym atutem będzie zatrudnienie w stabilnym miejscu, a do tego w oparciu o umowę o pracę, a nie skomplikowane systemy umów zlecenia i o dzieło.