Piec do tradycyjnego wypieku chleba w Imieniku, spływ kajakowy po Pilicy, Piknik Militarny w Cielądzu, boisko w Prucheńsku Dużym – mieszkańcy łódzkich sołectw po raz pierwszy sami mogli wybierać, na co przeznaczyć pieniądze w ich miejscowościach. Budżety obywatelskie ma wiele polskich miast, jednak pomysł województwa łódzkiego, które wyodrębniło w swoim budżecie pulę dla najmniejszych samorządów, czyli sołectw, jest na skalę Polski ewenementem. To dodatkowy, obok funduszu sołeckiego, wyodrębnionego z budżetów gminnych, sposób dofinansowania lokalnych potrzeb.
– To realna demokracja. Ludzie uwierzyli, że coś znaczy ich słowo – ocenia pomysł marszałka Jan Tobiasz, sołtys wsi Suchoczasy, które za 5 tys. zł chcą sfinansować roboty specjalistyczne na 2,5-hektarowej działce w sercu wsi pod przyszły „ogród biblijny". Ogród ma być miejscem wypoczynku i nauki. – Będzie to jedyne takie miejsce w Polsce. Chcemy stworzyć ogród na postawie tego, co możemy wyczytać w Biblii, a więc będzie tu i pustynia, i rajska jabłoń, cedr, studnia. Do tych wszystkich miejsc będzie prowadziła opisana trasa, będą ławeczki – wylicza sołtys Tobiasz.
Potrzeby na konkursie
Przyznawanie środków z puli budżetu województwa na tzw. granty sołeckie odbyło się poprzez konkurs ogłoszony przez Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego. Właśnie został rozstrzygnięty. Ideą „grantów sołeckich" było rozpoznanie lokalnych potrzeb i integracja środowisk lokalnych. Komisja konkursowa oceniała m.in. poziom zaangażowania mieszkańców w realizację projektu, a także wkład własny beneficjenta. - Wyłoniliśmy 32 projekty, przekazując na ten cel 150 tys. zł. Ponieważ jednak zainteresowanie było tak duże, i pojawiło się wiele ciekawych pomysłów, zarząd województwa zdecydował się przeznaczyć kolejne 150 tys. zł, na następne w kolejności projekty, czyli łącznie będzie ich zrealizowanych 63 - tłumaczy Joanna Blewąska-Kołodziejczak, rzecznika urzędu. Przeciętnie na każdy z nich przypada po 5 tys. zł.
Jak podkreśla marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień, mieszkańcy sołectw sami decydowali, na co przeznaczyć pieniądze. - Zaspokojone zostaną najniezbędniejsze oczekiwania, wzbogacona zostanie infrastruktura lokalna oraz oferta kulturalna i sportowa. To kolejny zastrzyk, który ożywi wiele terenów wiejskich. Te działania przyczynią się także do aktywizacji mieszkańców. Dodatkowo, chcemy pokazać, jak ważne jest przekazanie możliwości współdecydowania samorządom, także tym najmniejszym, a tak naprawdę samym mieszkańcom - mówi marszałek Stępień. Dzięki wsparciu powstaną place zabaw, plenerowe siłownie, zakupione zostaną stroje dla zespołów tanecznych i orkiestr, organizowane będą warsztaty kulinarne i imprezy integracyjne.