Włączyć wyższy bieg biznesu

Prawie 65 mln zł z funduszy unijnych rozdzielił urząd marszałkowski wśród 15 przedsiębiorców, którzy będą rozwijać działalność w Specjalnej Strefie Włączenia.

Publikacja: 09.11.2016 21:00

Winnica Turnał przeznaczy 2,4 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego m.in. na maszyny do butelk

Winnica Turnał przeznaczy 2,4 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego m.in. na maszyny do butelkowania winna musującego.

Foto: Rzeczpospolita, Anna Gibal Anna Gibal

Po sfinalizowaniu formalności przez marszałaka województwa zachodniopomorskiego wsparcie finansowe otrzymała m.in. Winnica Turnau, która za dwa lata chce produkować nie tylko wytrawne i półsłodkie, ale też musujące wina. Produkt - w humorystycznych komentarzach nazwany „szampanem z Baniewic" - ma pojawić się w sprzedaży za dwa lata.

– Szampan jest tylko z Szampanii, w innych miejscach- wino musujące powstające metodą tradycyjną – tłumaczy Jacek Turnau, współwłaściciel spółki Winnica Baniewice.

Podkreśla przy tym, że „bąbelki" z Baniewic będą produkowane według najlepszych wzorów. Cierpliwie, z dbałością o szczegóły.

– Butelki będziemy obrać ręcznie, na specjalnych drewnianych regałach – tłumaczy Turnau.

Opisuje cały proces technologiczny.

– Pierwsza fermentacja odbywa się w kadzi, później wino butelkujemy, dodajemy drożdże, zamykamy kapslem i pozostawiamy na dziewięć miesięcy – opowiada Turnau.

Obracanie butelek kończy się ich ustawieniem do góry nogami.

– W szyjce gromadzi się osad, tę część butelki się wymraża, żeby usunąć osad z kapslem – wyjaśnia.

Jak będzie się nazywał musujący trunek z Baniewic? Jeszcze nie wiadomo.

– Wino daje czas – śmieje się Jacek Turnau. – Nasze pierwsze „bąbelki" będzie można smakować dopiero pod koniec 2018 roku. Chcemy zacząć od czterech tysięcy butelek rocznie. Docelowo planujemy 20 tys. – zapowiada. Winnica Turnau działa od półtora roku. Uprawy winogron zajmują ok. 17 ha. Produkcja trafia głównie na krajowy rynek, ale wina z Baniewic można kupić również w Niemczech, Czechach i... Bordeaux. Środki z Regionalnego Programu Operacyjnego (2,4 mln zł) przeznaczone zostaną m.in. na maszyny do wymrażania szyjek, butelkowania wina oraz linię grzejącą kadzie. Wartość całego projektu to 5,6 mln zł. Rozwinięcie działalności firmy oznacza 12 dodatkowych etatów. Winiarski biznes w gminie Banie oznacza wzrost atrakcyjności gospodarczej, ale też turystycznej. Winnica stała się celem wycieczek i innych imprez.

Meble, okna, paszowóz

Inni przedsiębiorcy, którzy uzyskali wsparcie finansowe w ramach Specjalnej Strefie Włączenia, nie realizują tak romantycznych projektów, jak produkcja win, lecz ich plany również są ambitne. I mają przynieść konkretne efekty – miejsca pracy, wzrost innowacyjności lokalnej gospodarki. Np. Firma Buglo z Koszalina, specjalizująca się w wyposażeniu placów zabaw, chce wybudować nową halę produkcyjną i kupić m.in. wycinarkę laserową do rur i profili. Inwestycję oszacowała na 5,5 mln zł, otrzymała 2 mln zł dofinansowania. Deklaruje zwiększyć zatrudnienie o 10 osób. Aż 55 dodatkowych etatów planuje producent „domów mobilnych i szkieletowych" (letniskowych) z Darłowa. Spółka Lark Leisure Homes w urzędzie marszałkowskim przedstawiła projekt o wartości 6,5 mln zł, z RPO otrzymała 3 mln zł. Największe dofinansowanie (9,2 mln zł) przyznano spółce BBC z Mirosławca, która sprzedaje maszyny rolnicze i chce wkrótce wprowadzić na rynek paszowóz samobieżny. Zatrudni dodatkowo ponad 50 osób.

W ramach Specjalnej Strefy Włączenia dofinansowanie otrzymają także dwaj producenci okien z PCV, firma zajmująca się przetwórstwem warzyw, producent słodyczy i chusteczek nawilżanych. SSW przyciągnęła na Pomorze Zachodnie również firmy z Wielkopolski, które chcą w Szczecinku produkować formatki meblowe z płyt drewnopochodnych. Stol-Tap ze Swarzędza (1,9 mln zł dofinansowania) potrzebuje 16 robotników, zakład Wojciecha Grześkowiaka spod Wolsztyna będzie szukał ponad 30. W nowej lokalizacji- do kwietnia 2017 r. chce uruchomić nowoczesną linię technologiczną. Będzie to kosztowało prawie 7,5 mln zł (3,4 mln zł z RPO).

- Dzięki tej inwestycji firma będzie nie tylko naturalnym zapleczem oraz silnym partnerem dla Kronospanu, ale przede wszystkim rozpocznie realizację ściśle wyspecyfikowanych zamówień dla kontrahentów – tłumaczył Wojciech Grześkowiak, podpisując umowę w urzędzie marszałkowskim.

15 firm otrzyma w sumie 65 mln zł. Dofinansowanie wynosi od 42 do 55 proc. wartości projektów. Efektem ma być powstanie – w 2017 i 2018 roku - 440 nowych miejsc pracy.

Obszary z problemami

Czym jest Specjalna Strefa Włączenia ? To 74 gminy na Pomorzu Zachodnim, w których zdiagnozowano problemy demograficzne i infrastrukturalne, gorszą dostępność do usług publicznych, niski potencjał gospodarczy, wysokie bezrobocie, ubóstwo. I właśnie tam skierowano pierwsze pieniądze z RPO na lata 2014-2020.

- Mechanizm Specjalnej Strefy Włączenia to nasz autorski pomysł. To zachodniopomorska recepta na ożywienie gospodarcze – podkreśla marszałek Geblewicz. - Na terenach SSW o przedsiębiorczość najtrudniej. Mając świadomość niejednorodnych potencjałów w regionie, przy ocenie projektów, kładliśmy nacisk najpierw na tworzenie miejsc pracy, a następnie na in owacyjność – tłumaczy.

Podkreśla, że ponad 36 proc. środków z RPO dla Zachodniopomorskiego przeznaczonych jest na bezpośrednie wsparcie gospodarki. W ramach Osi 1 „Gospodarka, Innowacje, Nowoczesne Technologie" alokacja środków wyniesie aż 342 mln euro. Dla przedsiębiorców przeznaczono 245 mln euro. Kolejne 31 mln euro mogą pozyskać z 6 Osi Priorytetowej „Rynek Pracy" Nabór wniosków dotyczących SSW trwał trzy miesiące, od listopada 2015 r. Przedstawione projekty były tak ciekawe, że zarząd województwa zdecydował o zwiększeniu alokacji środków z 42 do prawie 65 milionów złotych – informuje Łukasz Jucha z urzędu marszałkowskiego. - Wysokość dotacji była uzależniona od liczby utworzonych miejsc pracy – tłumaczy.

Za dziesięć etatów można było uzyskać 2 mln zł. Za każde kolejne miejsce pracy 200 tys. zł. Przy czym maksymalne dofinansowanie ustalono na 10 mln zł.

Po sfinalizowaniu formalności przez marszałaka województwa zachodniopomorskiego wsparcie finansowe otrzymała m.in. Winnica Turnau, która za dwa lata chce produkować nie tylko wytrawne i półsłodkie, ale też musujące wina. Produkt - w humorystycznych komentarzach nazwany „szampanem z Baniewic" - ma pojawić się w sprzedaży za dwa lata.

– Szampan jest tylko z Szampanii, w innych miejscach- wino musujące powstające metodą tradycyjną – tłumaczy Jacek Turnau, współwłaściciel spółki Winnica Baniewice.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Nowa trakcja turystyczna Pomorza Zachodniego
Materiał partnera
Dolny Śląsk mocno stawia na turystykę
Regiony
Samorządy na celowniku hakerów
Materiał partnera
Niezależność Energetyczna Miast i Gmin 2024 - Energia Miasta Szczecin
Regiony
Nie tylko infrastruktura, ale też kultura rozwijają regiony